Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

CLJ. Łączy nas piłka i... dobry przekaz telewizyjny [ZDJĘCIA]

Redakcja
Ostatnia w tym roku kolejka CLJ U-18 i hit, w którym Escola Varsovia przegrała z Cracovią 2:3. To był dobry pomysł na spędzenie niedzieli. Nie każdy kibic młodzieżowej piłki mógł jednak taki mecz zobaczyć na żywo. Teraz to się zmieniło. Wszystko dzięki inicjatywie PZPN, który promuje CLJ poprzez transmisje najlepszych spotkań w wykonaniu najlepszej młodzieży. Każdy fan ma fajny kolejny produkt, a młodzi piłkarze - prawdziwe przetarcie przed stresem wejściem w profesjonalny futbol.

Centralna Liga Juniorów powstała, aby najlepsza młodzież grała ze sobą częściej niż w finałach. Dzięki temu poziom spotkań juniorskich poszybował, rywalizacja jest czymś naturalnym, a utalentowana młodzież czuje przedsmak dorosłej piłki. Od jakiegoś czasu czuje to jeszcze bardziej, bowiem najciekawsze spotkanie CLJ U-18 pokazywane jest na kanale Łączy Nas Piłka. Nie tyle pokazuje, co można powiedzieć - opakowuje. W bardzo fajny sposób.

Wóz transmisyjny, sześć kamer, a zazwyczaj więcej. Czasem nawet dron. Wywiady z trenerami przed meczem, rozmowy z młodymi piłkarzami. Oni wszyscy czują, że właśnie tak wygląda prawdziwy futbol. - Czasem trudno jest przepytać jakiegoś juniora, jeden wypowie się w ciekawy sposób, kolejny już jest stremowany. Trenerzy im jednak powtarzają, że to dla nich dobra sprawa, przecież w przyszłości to ma być ich praca. My jeździmy po całej Polsce i promujemy CLJ. Najatrakcyjniejsze dla kibiców są chyba mecze derbowe. Wyjazdowe mecze Legii oglądają się najlepiej - mówi Aleksandra Polak, reporterka kanału Łączy Nas Piłka.

Z kanałem, a w zasadzie całym działem Departamentu Mediów i Komunikacji współpracuje firma "transmisjelive". Funkcjonuje od dziewięciu lat i pracuje przy wielu poważnych projektach. Z PZPN działa od 2013 r. - W myśl zasady, promuj piłkę od samego dołu. Promocja futbolu juniorskiego jest bardzo ważna. Realizujemy transmisje z finałów CLJ U-15 i U-17, jeden mecz w każdej kolejce U-18. Warto jednak dodać, że kluczowym elementem był też Puchar Syrenki, który na kanale Łączy Nas Piłka jest od lat. W przypadku meczu Escoli z Cracovią, oprócz tego wszystkiego, co zostało wymienione, musieliśmy walczyć z internetem. Nie zawsze jest łącze internetowe, ale mamy swoją technologię. Używamy sześciu modemów sieci komórkowych, nadajemy przez nie sygnał do nas do studia i ten sygnał od siebie ze studia dosyłamy do internetu. Działamy z PZPN, ale związek i departament komunikacji działa równie prężnie, mają studio, swój sprzęt i masę pomysłów. To udana współpraca - mówi Artur Kuszel, kierownik produkcji.

Transmisja meczu CLJ to dzieło wozu, kamer, jedenastu osób z tzw. obsługi, dodatkowo reporter, dwie osoby, które pomagają "ubrać" arenę w bannery i oczywiście komentatorzy. Jeden komentator, jak to się popularnie mówi, na kierownicy i drugi w roli eksperta. - Od strony organizacyjnej i technicznej wszystko jest profesjonalnie. Przychodzimy, siadamy i komentujemy. Gdy pracujemy w nowym miejscu, to ekipa przyjeżdża dzień wcześniej, by się rozeznać. Zbieranie informacji na temat meczu bywa trudne, bo to są juniorzy, niektórzy są potrzebni w rezerwach, niektórzy nie, ale wyrabiamy kontakty, nie ma problemu teraz, by zadzwonić do jakiegoś trenera i podpytać. Czasem jednak do pierwszego gwizdka nie znamy składów - mówi Adam Delimat, komentator i pracownik departamentu mediów i komunikacji.

- Adam komentuje, ja staram się wtrącać merytorycznie, bo sam trenowałem zespoły CLJ. Fajnie, że te najlepsze mecze są tak transmitowane. Dla takich chłopaków z Escoli i Cracovii to nobilitacja, transmisja to duże wydarzenie. Mogą wrócić do domu, obejrzeć i przeanalizować. Widać, że świadomość chłopaków z CLJ robi się coraz większa. - mówi Dawid Sut, współkomentator. - Dokładnie, to już nie jest tak, że oglądają ich dziewczyny, rodzice i kilku skautów. Każdy może wejść w YT i na portal Łączy Nas Piłka - dodaje Delimat.

Kłopoty?

- Raz komentowaliśmy na Legii ze schodów trybuny kortów tenisowych, ale nam się udało - wspomina Dawid Sut.

W meczu Escola Varsovia - Cracovia na murawie wszystko się zgadza, ale transmisja stąd już nie jest tak łatwa (mecz rozgrywany był na kompleksie boisk przy ul. Obrońców Tobruku). Tak to już jest, że raz jesteśmy na głównej arenie w Lublinie, raz na meczu młodzieżowej reprezentacji w Bielsku-Białej, a czasem tu. Gdy nie ma warunków, to sami je tworzymy. Budujemy podesty, rusztowania dla komentatorów. Podnośniki kamer. Chcemy, by każdy miał komfort pracy, a kibice oglądali dobrą juniorską piłkę. Największe zamieszanie mieliśmy jednak w Arłamowie. Mam na myśli tajny sparing pierwszej reprezentacji przed mundialem w Rosji. Ze względu na ulewę odbył się dzień później niż zakładano. A tam trzeba było robić większość na ostatnią chwilę, bowiem w Arłamowie nie ma standardowego podwyższania dla kamer. Selekcjoner Adam Nawałka chciał też używać systemu VAR - trochę tych przygód było, mówi Kuszel.

- Kiedyś jechałam do Wrocławia na mecz i przed samym wjazdem do miasta dowiedziałam się, że jest odwołany ze względu na warunki atmosferyczne. Meczu nie dało się transmitować - mówi Ola Polak.

Całe szczęście, że starcie Escoli z Cracovią było zrealizowane wyśmienicie, bo inaczej skąd kibice wiedzieliby, że nasza młodzież potrafi strzelać takie gole...


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: CLJ. Łączy nas piłka i... dobry przekaz telewizyjny [ZDJĘCIA] - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto