Co dalej z zabytkowym budynkiem?

Oto treść maila.Co dalej z niszczejącym budynkiem 53.Przepiękny budynek przy ul. Piłsudskiego 53 chyli się ku upadkowi .Jego stan pogarsza się z roku na rok , jak udało mi się ustalić budynek ma prywatnego właściciela i cóż: nic się nie zmieniło od chwili kiedy byłem tam po raz ostatni tj.12 .04.2012, może poza ogrodzeniem które utrudnia dostęp .Na co więc czeka konserwator zabytków ?Czy tak jak w Mielnie gdzie spłonęła zabytkowa willa konserwator bezradnie rozłoży ręce .Czy budynek ma się zawalić czy też spalić nie nadzorowany przez nikogo.Koszalin ma zbyt mało zabytków aby można było sobie pozwolić na np. rozbiórkę z powodu złych warunków technicznych .Niestety odpowiedzi ze strony adresata brak!
Kukułcze jajo.Po przeprowadzce koszalińskiego muzeum do Pałacu Młynarzy przez pewien czas w starej siedzibie gościła Galeria Bezdomna, nie wiedzące co z tym fantem zrobić władze Koszalina przekazały budynek Politechnice Koszalińskiej za symboliczna kwotę - przez pewien czas znajdował się tam jeden z wydziałów.Obdarowany nie wiedząc co z tym fantem zrobić ( koszty utrzymania ) postanowił go sprzedać i ogłosił przetarg .Zrobiła się z tego mała afera. Ale każda strona czyli darczyńca i obdarowany była zadowolona i sprawę zamieciono pod dywan.No bo skoro znalazł się kupiec to niech on się teraz martwi.Budynek jako zabytek podlega ochronie konserwatorskiej, ale nie widzę żadnych działań ze strony delegatury PKZ aby go ratować.
Co cenniejsze.Zadaję sobie pytanie ile może kosztować remont popadającego w ruinę budynku i co będzie bardziej opłacało się nabywcy. Czy tak jak w Mielnie budynek ulegnie samozapaleniu lub zawaleniu nie ogrzewany i nie remontowany, przecież wszystko się może zdarzyć. A może właściciel na to czeka - działka budowlana w pełni uzbrojona w takiej okolicy to łakomy kąsek dla inwestorów. Może w ramach cudów wyborczych któryś z kandydatów w wyścigu do fotela zainteresuje się tą sprawą.