Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co kryje Pomnik Bojowników o Polskość Śląska Opolskiego?

Redakcja
fot. Paweł Stauffer
fot. Paweł Stauffer redakcja
Pomieszczenie wewnątrz pomnika - do którego wchodzi się przez stalowy właz i wąski kanał przypominający schrony bojowe - oglądaliśmy wspólnie z prezydentem Ryszardem Zembaczyńskim.

- Nie każdy opolanin wie, że mamy pomnik ze studnią w środku i to nie byle jaką, bo miał z niej korzystać sam król Polski Jan Kazimierz - opowiadał Zembaczyński.
Cembrowina studni - wykonana z kamieni - ma głębokość około 5 metrów i rzeczywiście wygląda na starą. Co do legendy o królu Kazimierzu, to tu pojawia się sporo wątpliwości.
- Badałem kiedyś tę opowieść, wymyślono ją, aby uchronić przed zburzeniem budynek, który stał kiedyś w tym miejscu - opowiada Andrzej Hamada, architekt, który od lat zajmuje się dziejami miasta.
Faktem jest jednak, że kiedyś obok studni stała gospoda, znajdująca się już poza obrębem murów obronnych miasta.- W karczmie zatrzymywały się osoby, którym nie udało się dostać do miasta, przed zamknięciem bram - opowiada Hamada. - Pewnie istniała też gdy król Jan Kazimierz był w Opolu w czasie potopu szwedzkiego, ale na to, że pił wodę z tej studni, nie ma żadnych dowodów. To podobna legenda do tej o pobycie pisarza Honoriusza Balzaka w dawnej karczmie u zbiegu ulic Żeromskiego i Oleskiej.
Legendą nie jest natomiast pomysł umieszczenia w pomniku urn z prochami Powstańców Śląskich. W tym celu zbudowano w środku cokołu pomieszczenie, gdzie znajduje się także studnia.- Gdy budowaliśmy Nike, pomysł z urnami rzucił architekt Florian Jesionowski - wspomina inżynier Tadeusz Gruchałą, konstruktor pomnika. - Ostatecznie nic z tego jednak nie wyszło, ale pomieszczenie pozostało, podobnie jak studnia, o której faktycznie już niewiele osób pamięta.
Co ciekawe niewiele brakowało, aby studnia do naszych czasów nie przetrwała.- Robotnicy odkryli ją podczas budowy fundamentów i początkowo poleciłem im ją zasypać - przyznaje Gruchała. - Ale wtedy ktoś przypominał opowieść o królu Kazimierzu, no i studnia została uratowana, dorobiliśmy do niej także solidne betonowe zamknięcie.- Nie wiem jak teraz, ale wówczas woda w studni nadawała się do picia. Przebadano ją wówczas na wniosek miejskich wodociągów - dodaje Gruchała.
Przypomnijmy, że w tym roku ma ruszyć remont pomnika nazywanego też „Babą na byku", który stoi w Opolu od 1970 roku.
- Być może uda się nam również zbadać studnię i ustalić, kiedy faktycznie powstała - zdradza Dagmara Kostrzewska, miejski konserwator zabytków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto