Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co niedzielę to samo. Przeładowany autobus kursuje z Torunia do Gdańska

Redakcja
Ok. 100 osób, wsiadało do autobusu, którym powinno podróżować maksymalnie 86 pasażerów.
Ok. 100 osób, wsiadało do autobusu, którym powinno podróżować maksymalnie 86 pasażerów.
- Tłum ludzi wsiadał do jednego autobusu - pisze pan Krzysztof. - Część osób z biletami nie dostała się do środka. Tak jest co niedzielę.

Chodzi o autobus relacji Toruń - Gdańsk, który co niedzielę odjeżdża z toruńskiego dworca PKS o godz. 17. Syn naszego Czytelnika ma wykupiony bilet miesięczny na tę trasę. W ubiegłą niedzielę pan Krzysztof odprowadził go na dworzec.Do Gdańska autobusem. Dwie godziny na stojąco- Jestem oburzony tym, co zobaczyłem - pisze nasz Czytelnik. - Tłum ludzi, ok. 100 osób, wsiadało do jednego autobusu. Syn ma bilet miesięczny, ale cóż z tego, skoro musi stać dwie godziny w autobusie, podobnie jak około 20-30 innych osób. Część osób z wykupionymi biletami oczywiście nie dostała się do środka. I tak jest praktycznie co niedzielę.Część pasażerów jechała do Gdańska na stojąco. - Zabierając ich, kierowca podejmuje się ogromnej odpowiedzialności - zauważa pan Krzysztof. - Co będzie się działo podczas wypadku z tymi ludźmi, którzy stoją? Aż trudno to sobie wyobrazić. A wystarczy podstawić drugi autobus, który zapewne też odjeżdżałby w pełni obsadzony. Ale po co?Tymczasem przedstawiciele przewoźnika twierdzą, że takiej sytuacji nie dało się im przewidzieć. - Ten kurs był realizowany autobusem turystycznym marki Volvo - tłumaczy Michał Sulecki, kierownik toruńskiego oddziału Arriva.

- Pojazd jest zarejestrowany do przewożenia łącznie aż 86 pasażerów, w tym posiada uwidocznione w dowodzie rejestracyjnym miejsca stojące i oczywiście siedzące. Wyjątkowo liczba pasażerów tego dnia przekroczyła liczbę miejsc siedzących. Sprzedajemy bilety też bezpośrednio przed kursem i takie sytuacje w przypadku dużego zainteresowania mogą mieć miejsce. Niestety, są one w zasadzie nie do przewidzenia z dnia na dzień.Przewoźnik zapewnia, że w takich sytuacjach wybór: czy jechać na stojąco czy nie, należy do pasażerów. - Doświadczenie uczy, że zazwyczaj wybierają przejazd na stojąco - przyznaje Michał Sulecki.Przewoźnik zapewnia: będziemy sprawdzaćPrzedstawiciel Arrivy zapewnia, że będzie zwracał uwagę na podobne przypadki.- Zdarzają się kursy, które wciąż w pojedyncze dni zaskoczyć mogą dużą liczbą pasażerów - mówi Sulecki. - Dokładnie obserwujemy frekwencje na poszczególnych kursach i w przypadku powtarzania się podobnych sytuacji, reagujemy tak, aby zapewnić naszym pasażerom komfortowe warunki podróży.Alicja Wesoł[email protected] oceniacie komfort podróżowania autobusami z Torunia?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto