Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co z tym MPK? Nadal nie wiadomo, kto będzie nas woził w grudniu

Mirosław Malinowski
Niewykluczone, że MPK będzie wozić łodzian tylko tramwajami, a resztę przedsiębiorstwa trzeba będzie zlikwidować.
Niewykluczone, że MPK będzie wozić łodzian tylko tramwajami, a resztę przedsiębiorstwa trzeba będzie zlikwidować. fot. Janusz Kubik
Za półtora miesiąca Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne powinno przestać wozić łodzian tramwajami i autobusami.

2 grudnia wygasa bowiem umowa między spółką a miastem w sprawie powierzenia jej wykonywania usług komunikacyjnych w Łodzi. I choć władze Łodzi od ponad roku wiedzą, że powinny ogłosić przetarg na firmę, która będzie wozić mieszkańców, to nie zrobiły tego do tej pory.

Kłopoty z nadmiaru bogactwa

MPK od dwóch lat nie jest już zwykłą spółką miejską, tylko grupą kapitałową. Kupiło bowiem w 2007 roku udziały w PKS Nowy Targ (za 5,5 mln zł, a kolejne 5 mln zł ma tam zainwestować w ciągu pięciu lat) oraz w PKS Myślenice (za 2,1 mln zł). Według prezesa Krzysztofa Wąsowicza, zrobiono to po to, by pokryć straty, bowiem miasto daje spółce za mało pieniędzy i musi ona szukać zysków z innych źródeł. I właśnie kupno PKS-ów stało się przyczyną, dla której Zarząd Dróg i Transportu nie może po prostu powierzyć MPK wykonywania usług w Łodzi i musi ogłosić na to przetarg. Tak bowiem stanowią przepisy unijne.

W Łodzi wiadomo o tym od ponad roku. Jesienią 2007 roku radni lewicy podnieśli larum w tej sprawie. Miasto uzyskało jednak opinie prawne, na podstawie których została podpisana umowa na powierzenie MPK wykonywania usług komunikacyjnych w Łodzi przez rok - właśnie do 2 grudnia 2009 r. Do tego czasu miał zostać rozstrzygnięty przetarg na 10 lat. Do dziś nie został nawet ogłoszony...

Odbijanie piłeczki

Sprawa przetargu była gorącym punktem ostatniej sesji Rady Miejskiej. Okazuje się, że nikt nie wie, dlaczego nie został on ogłoszony.

- Ja pracuję w Zarządzie Dróg i Transportu dopiero od 17 sierpnia i nie wiem, co się działo wcześniej - tłumaczył się radnym Janusz Strąkowski, p.o. zastępcy dyrektora ds. transportu zbiorowego w ZDiT.

- Obowiązki wiceprezydenta odpowiedzialnego za komunikację zaczęłam pełnić od 15 maja, wcześniej tymi sprawami zajmował się wiceprezydent Jarosław Wojcieszek - mówiła Maria Maciaszczyk, wiceprezydent Łodzi, odpowiadając na pytania radnych Platformy Obywatelskiej (a wiceprezydent Wojcieszek był właśnie z tego ugrupowania).

Władze miasta przekonywały, że mają opinię prawną, iż mogą po raz kolejny podpisać aneks do dotychczasowej umowy z MPK (bez zmiany warunków), by spółka woziła łodzian do rozstrzygnięcia przetargu. A procedura przetargowa, razem z ewentualnymi odwołaniami, może potrwać nawet pół roku. Ostatecznie radni uchwałę o tym, by miasto rozpisało przetarg na świadczenie usług komunikacji miejskiej na najbliższe 10 lat, przyjęli.

Co dalej?

Ponieważ radni dokonali zmian w projecie uchwały przygotowanej przez ZDiT, nie wiadomo, jakie warunki przetargu ustalą ostatecznie władze miasta. Jeżeli usługa przewożenia łodzian zostanie podzielone na dwa zadania, tj. osobno będą rozpatrywane oferty na przewozy tramwajami, a osobno autobusami, wówczas może zdarzyć się, że MPK przegra przetarg na przewozy autobusowe, które podobno chętnie przejęłaby np. firma Bursiak, wożąca dziś łodzian bezpłatnymi autobusami do hipermarketów. Wówczas MPK, któremu pozostałyby tylko tramwaje, musiałoby zwolnić około 1000 osób ze swojej 3,5-tysięcznej załogi.

- Przetarg nie dotyczy obsługi przystanków autobusowych i tramwajowych oraz utrzymania torowisk, bo te usługi świadczy MPK na podstawie osobnej umowy. a także przewozów na trasie Łódzkiego Tramwaju Regionalnego, które na mocy innej umowy z miastem ma i tak świadczyć MPK - mówi dyr. Janusz Strąkowski.

Inne rozwiązanie proponuje lewica.

- Trzeba jak najszybciej podjąć kroki, by wycenić i pozbyć się udziałów w spółkach zewnętrznych MPK, by, jak dotychczas, zlecić usługi przewozowe - mówi Dariusz Joński, przewodniczący klubu radnych Lewica.

To nie koniec kłopotów...

Sprawa przetargu na komunikację w Łodzi jest tym bardziej paląca, że MPK zaczyna przynosić coraz większe straty. W pierwszym półroczu tego roku wyniosły one prawie 20 mln zł.

- Dotacja z budżetu miasta jest na zbyt niskim poziomie. W Łodzi MPK dostała w tym roku 287 mln zł, podczas gdy w Krakowie 376 mln zł - mówi Krzysztof Wąsowicz, prezes spółki.

Według kierownictwa MPK, firma mogłaby funkcjonować właściwie dopiero wówczas, gdyby otrzymywała od miasta 50 mln zł więcej, czyli co najmniej 330 mln zł rocznie. Ale na to się nie zanosi, bo miasto chce wydać przez 10 lat za wożenie łodzian tylko 3 miliardy złotych - czyli po 300 mln zł rocznie.

A bilety będą... tańsze

Sytuacja MPK jest trudna także dlatego, że z roku na rok maleją wpływy ze sprzedaży biletów. Od początku roku wniosły one 82 mln zł, prawdopodobnie do końca roku sięgną około 105 mln zł, podczas gdy spodziewano się 118 mln zł.

- W 2002 roku dochody z biletów wynosiły 128 mln zł. W 2009 przewidywane są na poziomie o 10 mln zł niższym. Przez sześć lat bilet 10-minutowy zdrożał o 30 groszy, a skoro dochody są mniejsze, to oznacza, że coraz mniej osób kasuje bilety - mówił radny Władysław Skwarka na posiedzeniu komisji gospodarki mieszkaniowej i komunalnej.

Mimo to władze miasta na ostatniej sesji po raz kolejny bezskutecznie próbowały przekonać radnych do podwyżki cen biletów (normalny bilet 10-minutowy miał kosztować 1,90 zł, a półgodzinny 2,60 zł (podwyżka o 20 groszy). Radni się na to nie zgodzili, ale zapowiedzieli, że jeszcze w tym roku ceny biletów się zmienią. Chcą bowiem przyjąć uchwałę... obniżającą o 10 procent ceny biletów okresowych. Np. migawka na 30 dni na wszystkie linie kosztowałaby nie 88 zł, a tylko 80 złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto