Nie od dzisiaj wiadomo, że łódzka grupa Coma cieszy się wielką popularnością wśród polskiej publiczności zainteresowanej rockową muzyką. Było to doskonale widać w czwartkowy wieczór na koncercie w Palladium.
Oglądaj zdjęcia »
Wstępnie Dr Misio, supportujący Comie, miał rozpocząć granie o godzinie 19.00. Koncert opóźnił się jednak z powodu bardzo długiej kolejki osób chcących zobaczyć gwiazdę wieczoru.
Po około godzinnej rozgrzewce zafundowanej przez Dr Misio na scenie pojawiła się długo wyczekiwana piątka muzyków.
Zobacz też:
Piotr Rogucki. Sceniczna bestia
Grupa zawsze stara się, aby jej koncerty cechowały się interesującą oprawą. Sceneria tego, który odbył się w warszawskim klubie nawiązywała do najnowszego krążka "Czerwony album". Twarze artystów podczas występu pomalowane były na czarno. Z wysoka sypało się złote konfetti. Warto również wspomnieć, że część utworów została wykonana w nowych aranżacjach.
Zespół zagrał kawałki nie tylko z najnowszego krążka. Pojawiły się także takie hity jak "Spadam" czy "F.T.M.O" z Filmu "Skrzydlate świnie".
Cała impreza odbyła się w znakomitej atmosferze. Nie obyło się bez ponownego wywoływania muzyków na scenę. W ramach bisu grupa zagrała jeszcze trzy piosenki, w tym przyjętą z owacją "Los cebula i krokodyle łzy".
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?