Coraz mniej wody w Wiśle. Jakie są tego konsekwencje? [RAPORT]

Czytaj też: Niski poziom Wisły. Miasto przeznaczy 300 tysięcy na posprzątanie koryta rzeki

Źródło: TVN24/x-news

Od początku sierpnia w Polsce trwają rekordowo długie upały. Temperatura utrzymuje się powyżej 30 stopni. Od pewnego czasu nie odnotowano również intensywnych opadów. Skutki są widoczne na co dzień. Poziom Wisły drastycznie się obniża. Hydrolodzy biją na alarm. Zastanawiamy się zatem, jakie są konsekwencje dla warszawiaków.

- Od dłuższego czasu, gdy poziom wody obniżył się poniżej średniego-niskiego przepływu, obserwujemy, że jest to już niżówka hydrologiczna - tłumaczy Marianna Sasin, hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Oznacza to, że stan wody jest poniżej umownej wartości granicznej przyjętej przez hydrologów. - W tym momencie cierpią już nie tylko ekosystemy wodne, ale także użytkownicy naszych wód. Po pierwsze wody jest mało, nie wszyscy mogą otrzymać tyle, ile by chcieli. Operaty wodno-prawne regulują ilość pobranej wody od poziomu wody w rzece - dodaje.

Czy to oznacza, że może zabraknąć wody w naszych kranach? - Niczego nie trzeba się obawiać - uspokaja Roman Bugaj, rzecznik prasowy Wodociągów Warszawskich. W specjalnym komunikacie czytamy: "Pomimo znacznego obniżenia stanu wody w Wiśle, parametry jakościowe wody dostarczanej mieszkańcom są bardzo dobre i stabilne, co potwierdzają szczegółowe analizy laboratoryjne. Zaopatrzenie aglomeracji w wodę ujmowaną z dwóch niezależnych źródeł zapewnia całkowite bezpieczeństwo dostaw wody pod względem ilościowym." Warszawa zaopatrywana jest w wodę spod dna Wisły oraz z jeziora Zegrzyńskiego. W tej chwili ze względu na niski stan rzeki bardziej wykorzystywany jest Zakład Północy i woda z jeziora.

Zobacz też: Wisła odkryła dawne skarby. Zobaczcie, co znajduje się na dnie [GALERIA]

Co ważne w czasie upałów możemy spokojnie chłodzić się "kranówką". - Niski stan Wisły nie ma wpływu na jakość wody. Cała Warszawa ma czystą wodę - powiedziała na konferencji prasowej Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy. Wynika to z tego, że miasto kilka lat temu otworzyło nowoczesną oczyszczalnię ścieków.

Choć coraz więcej osób chłodzi się mocząc nogi w rzece, trzeba pamiętać, że Wisła podczas upałów nie jest bezpieczna. - Taki mały stan wody w korycie rzecznym, do którego wlewane są ścieki, powoduje większe stężenie zanieczyszczeń. Poza tym temperatura wody jest nad wyraz wysoka. Przy panujących od początku sierpnia upałach woda w ciągu dnia ogrzewa się do dwudziestu kilku stopni. Jest to bardzo niekorzystne - twierdzi Marianna Sasin z IMiGW.

- W najbliższym czasie nie spodziewamy się większego wzrostu stanu wody. Utrzyma się obecny poziom. Możliwy jest niewielki wzrost ze względu na deszcze na południu. Będzie to jednak chwilowe podniesienie stanu wody i zatrzymywanie się tendencji odpadania - tłumaczy w rozmowie z nami Marianna Sasin. Obecny stan wody powinien utrzymać się jeszcze co najmniej przez tydzień.

Prezydent Warszawy wskazuje też na plusy obecnej sytuacji. - Wywieziemy ok. 100 tys. metrów sześciennych śmieci. Przeznaczymy na to ok. 300 tys. zł. - dodaje. Wisła będzie czystsza, jednak ilość śmieci wydaje się zatrważająca. Służby Brzegowe wyławiają m.in. stare buty i opony samochodowe. Od pewnego czasu trwa kampania edukacyjna "Dzielnica Wisła" polegająca na rozdawaniu worków na śmieci osobom siedzącym na bulwarach i na plaży. Poza tym w zamian za puste butelki można otrzymać gadżety. Ratusz liczy, że dzięki temu jakość wody ulegnie poprawie. Ma to duże znaczenie, ponieważ za kilka lat ma powstać miejskie kąpielisko. Na razie na przeszkodzie stoją właśnie śmieci, nieuregulowane dno i jakość wody.

Zobacz też: Wisła odkryła dawne skarby. Zobaczcie, co znajduje się na dnie [GALERIA]

Jeśli jesteś zainteresowany patronatem naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]
Jeśli chciałbyś zrobić projekt niestandardowy z naszemiasto.pl – napisz pod adres [email protected]