Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Czarne punkty" na wodnej mapie Mazowsza. Zobacz, gdzie nie powinieneś się kąpać

Rafał Christ
FOT. SZYMON STARNAWSKI / POLSKA PRESS
Wypoczynek nad wodą w ustronnym miejscu jest kuszący, ale może okazać się również niebezpieczny. Aby zapobiec tragicznym, zakończonym utonięciem wypadkom Samorząd Województwa Mazowieckiego wraz z policją już od dziewięciu lat oznacza "czarne punkty wodne". Łącznie z tymi, jakie pojawią się w tym roku, w całym województwie będzie już 117 charakterystycznych tablic, ostrzegających przed szczególnie niebezpiecznymi miejscami. Szczegóły w artykule poniżej.

51 starszych tablic oznaczających "czarne punkty wodne" zostanie wymienionych. Dodatkowo pojawi się sześć nowych. Trzy z nich znajdzie się w powiecie radomskim, a po jednym w powiatach: siedleckim, mławskim i nowodworskim. W ten sposób samorząd województwa mazowieckiego i policja chcą zapobiegać utonięciom osób kąpiących się w rzekach, stawach czy wyrobiskach pożwirowych, gdzie brakuje wyznaczonych do tego celu miejsc będących pod obserwacją ratownika.

Tablice charakteryzują się dobrą widocznością i czytelnością zagwarantowanymi czarno-żółtą kolorystyką, wyrazistą typografią oraz surową grafiką. Pojawiają się przede wszystkim w miejscach, w których doszło do przynajmniej jednego utonięcia. Można się na nie również natknąć w nowych zbiornikach wodnych, gdzie mają zapobiegać wypadkom.

Powodem utonięć mogą być wiry i ukształtowanie dna akwenu. "Czarne punkty" mają ostrzegać osoby niewiedzące, że w danym miejscu może dojść do niebezpiecznych wypadków. Mają też sprawić, że człowiek chcący się wykąpać dwa razy się zastanowi, zanim zrobi to w miejscu niedozwolonym. Bo do tragedii najczęściej dochodzi przez nadużywanie alkoholu, brawurę i lekkomyślność pływających.

Poniższa mapa przedstawia rozmieszczenie "czarnych punktów" w województwie mazowieckim.

Od stycznia 2017 roku do 17 czerwca 2018 roku na Mazowszu doszło do 75 utonięć. Liczba ta pokazuje skalę problemu. W okresie letnim wysoka temperatura sprzyja chęci spędzania wolnego czasu nad wodą, która jest niesamowitym żywiołem. "Nie należy się z nim mierzyć bez odpowiednich możliwości i narzędzi" - ostrzega Michał Czernicki, rzecznik prasowy WOPR.

Oznaczanie "czarnych punktów" przynosi wymierne efekty. Michał Czernicki zauważył, że na Jeziorku Czerniakowskim czy pod mostem Poniatowskiego, gdzie ustawiono tablice, ludzie rzeczywiście rezygnują z wyjścia do wody.

Przypomina również, że nad Wisłą nie ma bezpiecznych miejsc do kąpieli. Jest to bardzo zdradliwa rzeka i nawet ratownicy zawsze pływają po niej w kamizelkach i w kaskach, zdając sobie sprawę z zagrożenia. Poza tym w Warszawie rozciąga się szlak żeglowny, czyli w dużym uproszczeniu rzeczna autostrada i kąpanie się jest karalne.

Należy pamiętać, że w Polsce wyznaczane są specjalne obszary wodne określane mianem kąpielisk. Wcześniej sprawdzono w nich warunki atmosferyczne, fizyczne i przebadano je pod względem mikrobiologicznym. Kąpiel w nich jest więc nie tylko bezpieczna, ale i zdrowa.


od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto