Czarny Wtorek 2017. Tysiące kobiet ponownie wyjdzie na ulice Warszawy?

Protest rozpocznie się o godz. 17 pod Pałacem Kultury i Nauki, gdzie codziennie (dokładniej, na "patelni", czyli placu przed wejściem do metra centrum) zbierane są podpisy pod projektem "Ratujmy Kobiety". - Pójdziemy ze Niebieską Linią na plac Zamkowy gdzie demonstrowałyśmy i demonstrowaliśmy rok temu - zapowiadają organizatorki.

"Nie składamy parasolek" - zapewniają, nawiązując do zeszłorocznych wydarzeń. O tym, co działo się rok temu możecie przeczytać tutaj: Czarny protest na placu Zamkowym. Tysiące protestujących kobiet na starówce [ZDJĘCIA, WIDEO].

Kobiety podkreślają, że nie zamierzają się poddać i pragną dalej walczyć o swoje prawa. - W tym roku również wychodzimy na ulice. Nie tylko po to, żeby wspominać. Nie tylko po to, żeby pokazać siłę, która wtedy się w nas obudziła. W tym roku wychodzimy, bo nie składamy parasolek. Wychodzimy, bo nie odpuszczamy. Wychodzimy, bo walka nadal trwa – organizacje antykobiece szykują kolejne projekty odebrania nam wolności i godności i zbierają pod nimi podpisy (w tym za całkowitym zakazem aborcji) - podkreślają organizatorki. - Dlatego 3/10 wychodzimy na Wielką Zbiórkę – zbieramy się i zbieramy podpisy pod projektem Ratujmy Kobiety 2017. Na przekór wszystkiemu. Właśnie teraz, w tych czarnych czasach. Niech nas zobaczą, niech nas usłyszą, niech widzą, że się nie boimy. Że dla nas nie ma rzeczy niemożliwych. Że nigdy nie tracimy wiary i nigdy się nie poddajemy. Chodźcie z nami! - zachęcają kobiety.

Przypomnijmy, że dokładnie rok temu, 3 października 2016 w tzw. Czarny Poniedziałek, dzień Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, ok. 250 tysięcy osób wyszło na ulice w ponad stu miastach w Polsce i kilkudziesięciu za granicą, protestując przeciwko projektowi Sejmu o całkowitym zakazie aborcji.

Źródło: naszemiasto.pl