Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czółenka jechały same?

Katarzyna Oleksy

Skrzypce podróżujące autobusem, porzucony wąż i parasol ogrodowy, sztućce w walizce - pracowników biur rzeczy znalezionych nic nie dziwi.

Pani Marta z osiedla Leśnego kilka miesięcy temu znalazła telefon komórkowy.

- Najnowszy model Nokii. Oczywiście, że chciałam go zatrzymać, ale sumienie mnie ruszyło. Zadzwoniłam pod numer zapisany jako ,,dom", odebrała dziewczyna, która z rodzeństwem kupiła mamie telefon na pięćdziesiąte urodziny. Nokia wypadła jej z kieszeni w czasie zakupów. Gdy właścicielka przyjechała po odbiór telefonu, w dowód wdzięczności kupiła mi wino i słodycze - mówi bydgoszczanka.

Obecne przepisy nakazują, aby znalezioną rzecz - jeśli możliwe jest jest jego ustalenie - oddać jej właścicielowi. Jeśli nie można ustalić, do kogo ona należy, trzeba zawiadomić biuro rzeczy znalezionych.

- Osób, które przynoszą nam coś znalezionego na ulicy, jest niewiele. Większość zgub dostarcza nam policja - mówi Ewa Nowak, inspektor Biura Rzeczy Znalezionych Urzędu Miasta Bydgoszczy. Sporo rzeczy trafia tam też ze skrzynek na listy. - Raz w tygodniu dostajemy przesyłkę. Ludzie wrzucają do skrzynek znaleziony dowód osobisty lub sakiewkę. Jeśli jest na nich adres właściciela, odsyłamy zgubę pocztą. Gdy adresu nie ma, informujemy o znalezionej rzeczy organ, który dokument wydał - wyjaśnia pani inspektor. Co gubimy najczęściej? - Telefony komórkowe i rowery - mówi specjalistka i dodaje, że zgubić i znaleźć można wszystko. Damski zegarek, kołpaki samochodowe, łańcuszek, lampy, skarpety, pięć książek, magnetowid, klucze z breloczkiem w kształcie sowy, packi do szlifowania, sztućce w walizce - to tylko niektóre z rzeczy wymienionych na ratuszowej liście. Na swoich właścicieli będą czekały przez trzy lata.

- Najczęściej pytają nas o czapki, rękawiczki, klucze, a akurat tych rzeczy nie znajdujemy! - mówi Joanna Lisowska, kierowniczka Działu Nadzoru Ruchu MZK. Do Biura Rzeczy Znalezionych MZK trafiają przedmioty zgubione w środkach komunikacji miejskiej.

- Prowadzący pojazd po skończonym kursie robi obchód i jeśli coś znajdzie, oddaje to na dyżurce na końcowym przystanku lub do dyspozytorni, skąd wszystko trafia do naszego biura - wyjaśnia Joanna Lisowska. Czego najczęściej zapominamy zabrać z autobusu lub tramwaju? - Jedna pani zapomniała torebki, ktoś inny plecaka z książkami, była też teczka z dokumentami i portfel. Przed laty znaleźliśmy skrzypce, po które zgłosiła się uczennica szkoły muzycznej - wymienia nasza rozmówczyni. Ostatnio do jej biura trafiły dwie pary damskich butów. - Były w siatce. Jedna para pewnie na zmianę, ale w czym dziewczyna wracała, nie mam pojęcia - mówi.

Nasze rozmówczynie o planowanych zmianach nie słyszały. Uważają, że obowiązujące przepisy są dobre. Zgodnie z nowymi, jeśli znajdziemy jakiś przedmiot, będziemy zobowiązani zgłosić to zarządcy obiektu (kina, sklepu, itp.), a on będzie musiał oddać zgubę do biura rzeczy znalezionych.

- Jeśli zdarza się, że ktoś gubi coś na naszym terenie, zgłasza to w punkcie obsługi klienta. Tak samo robi osoba, która coś znalazła - mówi Dorota Patejko, rzeczniczka sieci Auchan.

Zgodnie z planowanymi zmianami, gdy znajdziemy rzecz o dużej wartości i nie będziemy mogli ustalić jej właściciela, stanie się ona współwłasnością znalazcy oraz zarządcy nieruchomości - chyba że rzecz będzie miała wartość naukową lub artystyczną. Wtedy trafić musi do biura rzeczy znalezionych, a znalazca może liczyć na nagrodę.

Szukajcie, a znajdziecie

  • W grudniu 2009 roku mieszkanka Szczecina znalazła 30 tys.złotych. Zgłosiła to na policję. Rok wcześniej w tym samym mieście mężczyzna oddał 10 tys. złotych. Zgodnie z przepisami, znalazcy należy się 10 procent znaleźnego.

  • W kwietniu 2009 roku w Krakowie zbieracz złomu znalazł amunicję i broń z drugiej wojny światowej. Również tą sprawą zajęła się policja.

Gdzie Szukać?

  • Biuro Rzeczy Znalezionych - Urząd Miasta Bydgoszczy, ul. Przyrzecze 13, II piętro, pokój 213, tel. 52 585 83 68.

  • Biuro Rzeczy Znalezionych MZK - ul. Inowrocławska 11, dział nadzoru ruchu, tel. 52 324 94 76.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto