Cztery doskonałe powody, by wybrać się na chłodnik do Dawnych Smaków

Materiał informacyjny
Nie ma w polskiej tradycji kulinarnej zupy, która związana byłaby z polską wiosną bardziej niż chłodnik z botwinką. Nie ma też lepszego miejsca na to, by dobry chłodnik docenić niż restauracja Dawne Smaki. Oto cztery, dobre powody by tej wiosny wybrać się na tą najbardziej polską z letnich zup na Nowy Świat 49.

Po pierwsze, otoczenie
Do dawnych Smaków możemy przyjść na pyszny klasyczny rosół, czy golonkę w otoczeniu jednego z najpiękniejszych ogrodów jakimi może pochwalić się warszawska restauracja. Zresztą, na menu Dawnych Smaków się nie zawiedziecie, bo własną kartę posiada tu Patrycja Wąsiakowska, znana z programu Top Chef. Oprócz doświadczenia w telewizyjnym show, Patrycja posiada także wieloletnie doświadczenie w szefowaniu restauracjom w Warszawie oraz na Mazurach. To ona odpowiada za slow foodową część menu Dawnych Smaków. W części Spécialité de la maison znajdziemy, m.in. pierogi z wołowiną, krem z pokrzywy i młodego szczawiu, czy werbenową panna cottę. Nie zabrakło także miejsca na staropolską polędwice z dzika oraz jagnięcą grasice.

Po drugie, tradycja
Nie każda zupa to chłodnik. Gdyby tak było, zimna kalafiorowa uchodziła by wiosną za rarytas. By stworzyć wyjątkowy smak tradycyjnego, gęstego chłodniku potrzebny jest jeszcze odpowiedni przepis, który gwarantuje idealnie zbalansowany smak - lekko kwaskowaty, aromatyczny, delikatnie słodkawy. Taki właśnie chłodnik zjemy w Dawnych Smakach, restauracji łączącej smaki dawnej tradycyjnej kuchni polskiej, z nowoczesnym podejściem do gastronomii.

Po trzecie, jakość
Klasycznie, chłodnik podawano z dużą ilością mięs, śmietaną i szyjkami rakowymi. Składniki te z chłodniku zniknęły nie bez powodu. Mądrość naszych przodków pokazała, że sekretem dobrego chłodniku nie jest ilość, a jakość użytych składników - dobra botwinka, zsiadłe mleko, jajko o złocistym żółtku. I tak właśnie chłodnik podają Dawne Smaki - z dużą ilością świeżej botwiny oraz ugotowanym na twardo jajkiem. Ale tak naprawdę, to nie sama botwina czy jajko decydują o smaku chłodniku.

Po czwarte, praktyka
Oprócz wspomnianego mięsa i rakowychy szyjek, część staropolskich kucharzy zalecała zakwaszanie chłodniku żurem, szczawiem, czy wodą spod ogórków. Dziś wielu z nas miałoby opory przed dodawaniem do chłodniku jesiotra. Z drugiej zaś strony, trudno wyobrazić sobie dziś chłodnik na przykład, bez kopru. Nie bez przyczyny więc dziś sięgamy po zweryfikowane tradycją staropolskie przepisy i wybieramy kucharzy, którzy dobrze je znają. Nie wystarczy, bowiem sam przepis, potrzeba jeszcze wprawnej ręki, która połączy składniki tak, by uzyskać idealny balans smaków. Gdzież więc szukać lepszego balansu niż w Dawnych Smakach?

Jeśli jednak wolicie poznać smak tradycyjnej polskiej kuchni od strony klasycznych zup Dawnych Smaków, zróbcie to wybierając chłodnik w jeden z nadchodzących letnich dni. W gorący dzień, w zacienionym ogrodzie nie można wymarzyć sobie lepszego obiadu. Ale nie wierzcie nam na słowo. Sprawcie to na własnej skórze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto