Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy rowerzyści jeżdżąc po Warszawie łamią prawo?

Tomasz Judycki
fot. Mateusz Wróblewski
Dlaczego rowerzyści chcą nam odebrać chodniki, dlaczego łamią przepisy i nie korzystają z jezdni - pytają piesi? Cykliści odpowiadają, że brakuje ścieżek rowerowych, a po ulicach boją się jeździć.

Często jeżdżę rowerem po chodniku, bo nie ma ścieżek. Niedawno wracałam uroczą ciemną Kolejową, gdzie nawet chodnik się kończy. A później jechałam Towarową - ścieżki nie ma. Anielewicza - 500 m ścieżki, nic więcej - mówi Monika Terka, mieszkanka Żoliborza. - Nie cierpię zjeżdżać na ulicę, czuję się wtedy zagrożona, myślę, że zaraz we mnie ktoś wjedzie.

Takich rowerzystów jak ona jest coraz więcej. Lawirując między pieszymi, łamią prawo, bo jazda na rowerze po chodniku dozwolona jest tylko w trzech wyjątkowych przypadkach, gdy: opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem, szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/godz., wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów oraz warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni. Narażają się też na złość, a czasami agresję ze strony przechodniów.

Czytaj także: Stołeczny rowerzysta ma ciężkie życie?

"Kiedyś we mnie wjechał taki jeden na chodniku. Obróciłem się i trzasnąłem go, bo myślałem, że mnie ktoś napadł" - opisuje w internecie pieszy. I trudno się dziwić tej agresji, jeśli zdarzają się cykliści, którzy traktują chodniki jak tor przeszkód:

Rowerzyści bronią się i odpowiadają, że brakuje ścieżek. Z ich obserwacji wynika, że ruch rowerów w niektórych miejscach wzrósł w ciągu ostatnich dwóch, trzech lat nawet kilkukrotnie. - Nowe ścieżki i drogi dla rowerów powstają w wolniejszym tempie - mówi Marcin Jackowski z Zielonego Mazowsza.

Rowerzyści wciąż podnoszą też problem braku spójności sieci rowerowych. Pytają: co z tego, że jest w stolicy ponad 300 km ścieżek, jeśli czasami prowadzą donikąd, urywają się, nie łączą się w przemyślany sposób. - Bywa, że bezmyślnie zaprojektowana infrastruktura rowerowa zachęca do łamania prawa. N przykład przy moście Świętokrzyskim większość rowerzystów łamie przepisy, bo choć ścieżka na nim jest, to nie sposób na nią dojechać zgodnie z prawem - opisuje problem Rafał Muszynko z ogólnopolskiej sieci organizacji rowerowych Miasta dla Rowerów.

Dlaczego nie jeżdżą po jezdni? Pokutuje stereotyp, że kierowcy są źli i nie przestrzegają praw rowerzystów, co nie jest do końca prawdą. Kierowcy przyzwyczaili się już do widoku jednośladów nawet na kilkupasmowych drogach. Rowerzyści muszą przełamać swój strach i nauczyć się tego, jak bezpiecznie poruszać się po ulicy. Na przykład nie trzymać się prawej krawędzi pasa, ale jechać metr od niej. Po to, by kierowca musiał zmienić pas, by nas wyprzedzić i nie ocierał się o rowerzystę - tłumaczy Marcin Jackowski.

Czytaj także: Warszawiacy oceniają miejską wypożyczalnię rowerów
W tym roku miało powstać ponad 30 km nowych ścieżek rowerowych. Miejskie Biuro Drogownictwa i Komunikacji poinformowało, że do końca września powstało 15,8 km. Wiadomo, że powstaną m.in. te wzdłuż Trasy Mostu Marii Skłodowskiej-Curie od Modlińskiej do Marymonckiej, wzdłuż Jagiellońskiej od ronda Starzyńskiego do św. Cyryla i Metodego (około półtora kilometra).

A ty? Jeździsz na rowerze? Przeszkadzają ci piesi? A może to rowerzyści panoszą się na stołecznych ulicach i chodnikach?
Czekamy na twoją opinię w tej sprawie!

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto