Zobacz również: |
9 czerwca studenci na Uniwersytecie Warszawskim przepytali ośmiu z dziesięciu kandydatów ubiegających się o fotel prezydencki. Wówczas nie stawili się Grzegorz Napieralski oraz Jarosław Kaczyński - pozostali politycy, czyli Bronisław Komorowski, Waldemar Pawlak, Janusz Korwin-Mikke, Andrzej Olechowski, Marek Jurek, Andrzej Lepper, Kornel Morawiecki i Bogusław Ziętek, zgodzili się na spotkanie i odpowiadali na pytania studentów.
Sztab PiS nie dał odpowiedzi
W decydującej drugiej turze w bitwie o Pałac Prezydencki zmierzą się Jarosław Kaczyński i Bronisław Komorowski. Wyborcy - czyli również studenci - oczekują, że będą mogli poznać poglądy kandydatów w debatach. Jednak ta organizowana przez stowarzyszenie Młoda RP i inne organizacje studenckie najpewniej się nie odbędzie. Wciąż nie ma bowiem odpowiedzi Jarosława Kaczyńskiego.
- Spotkanie kandydatów zaplanowaliśmy na 1 lipca na SGGW. Zaproszenia do obu sztabów wysłaliśmy 21 czerwca, czyli tuż po ogłoszeniu wyników I tury wyborów prezydenckich - mówi portalowi MM Warszawa Marcin Żukowski, prezes Młodej RP. - Odpowiedź od sztabu Bronisława Komorowskiego dostaliśmy praktycznie od razu, a przedstawiciele byli już nawet na pierwszym spotkaniu roboczym, przyjmując naszą propozycję formuły debaty.
Sztab PiS niedostępny
Jeśli do środy do południa nie wpłynie decyzja sztabu kandydata Prawa i Sprawiedliwości, idea debaty nie będzie miała sensu i spotkanie się nie odbędzie. - Nie chodzi przecież o to, by przepytać Bronisława Komorowskiego, ale skonfrontować obu kandydatów - twierdzi Żukowski z nadzieją, że sztab Kaczyńskiego jednak wyrazi zgodę na debatę studencką.
Naszej redakcji nie udało się porozmawiać z osobą odpowiedzialną za kontakt w sztabie Jarosława Kaczyńskiego. W biurze prasowym także nikt nie czuł się upoważniony do rozmowy z nami, a odpowiedź mailowa wciąż nie wpłynęła.
Debata prezydencka na SGGW
Debata prezydencka zaplanowana jest na 1 lipca 2010 r. (czwartek) o godz. 20.00 w Sali Kryształowej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego przy ul. Nowoursynowska 166.
Kandydaci mieliby odpowiadać na pytania studentów w czterech panelach tematycznych. - Przeznaczymy dwie minuty na każdą odpowiedź plus trzydzieści sekund na polemikę między politykami - informuje Marcin Żukowski, dodając, że formuła narzucona podczas niedzielnej debaty w TVP nie dała kandydatom możliwości na interakcję. - Nie poruszono też niektórych pilnych wątków, które zależą od prezydenta. Debaty są ważne z punktu widzenia wyborcy. Możemy wysłuchać ich poglądów, wnioskując o ewentualnych planach i działaniach.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?