Kiedy wydawało się, że kibice żeńskiego basketu w Pabianicach będą mogli dopingować swoją drużynę co najwyżej w I lidze, znów odżyły nadzieje na występy koszykarek PTK w ekstraklasie. Decydujący będzie najbliższy tydzień.
Niespełna miesiąc temu szefom pabianickiego klubu nie udało się zebrać budżetu na poziomie 750 tys. złotych plus kolejne 100 tys. za wykupienie dzikiej karty uprawniającej do gry w ekstraklasie. Oficjalnie z niej zrezygnowano, ale jak się okazało - działacze nie złożyli broni i nadal szukali sponsorów, którzy byliby gotowi wyłożyć pieniądze potrzebne na występy koszykarek z Pabianic w elicie. - I pojawiło się kolejne światełko w tunelu - mówi prezes PTK, Piotr Zawirski. - Prowadzimy zaawansowane rozmowy z potencjalnym sponsorem strategicznym. To duża firma. Jeśli uda nam się sfinalizować umowę opiewającą na kwotę, o której w tej chwili rozmawiamy, to będzie to znacząca część budżetu.
Dla przyszłości klubu decydujący będzie nadchodzący tydzień. Do 31 sierpnia klub z Pabianic musi spełnić wszystkie wymogi formalne stawiane przez PLKK. - Prośbę o dziką kartę złożymy tylko wtedy, kiedy będziemy mieli zagwarantowany budżet - przekonuje Zawirski i dodaje, że jeśli nawet się nie uda, to na pewno Pabianice nie znikną z koszykarskiej mapy Polski. Tyle że drużyna przystąpi do pierwszoligowych rozgrywek. W pomoc w poszukiwaniu sponsorów zaangażował się były wiceprezes klubu i wieloletni kierownik drużyny, Jerzy Błochowiak. - Jeśli będziemy grać w ekstraklasie, to będzie w tym dużo jego zasługi - mówi Zawirski.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?