Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dominika Gaponiuk z Cup of Tee: "Moja działalność to przede wszystkim komentowanie" [Rozmowa NaM]

Sonia Tulczyńska
Dominika Gaponiuk z Cup of Tee: "Moja działalność to przede wszystkim komentowanie" [Rozmowa NaM]
Dominika Gaponiuk z Cup of Tee: "Moja działalność to przede wszystkim komentowanie" [Rozmowa NaM] mat. własne
Tak. Zgodzimy się ze stwierdzeniem, że bawełnianych bluzek z napisami jest mnóstwo, jednak Dominika znalazła na nie swój sposób. Nimi opisuje rzeczywistość a dodatkowo, pakuje je w nietuzinkowy sposób. To kolejny przykład na to, że po pracy w agencji reklamowej, można stworzyć oryginalny biznes.

Kiedy pojawiła się siła do działania?
O wystartowaniu ze swoją marką myślałam już od jakiegoś czasu, ale dopiero w zeszłym roku udało mi się wprowadzić pomysł w życie. Zakończyłam wieloletnią pracę w agencji reklamowej i wreszcie znalazłam czas na rozwijanie własnej firmy.

Czym się inspirowałaś?
Wiele pomysłów miałam w głowie i dojrzewały we mnie przez ostatnie lata, poza tym czytałam, oglądałam i szukałam różnych inspiracji w Polsce i na świecie.

Na rynku jest wiele młodych projektantów. Czy takim mianem określiłabyś swoją działalność?
Nie nazwałabym siebie młodą :) i projektantką również nie! Ja przede wszystkim komentuję i dzielę się tymi komentarzami poprzez t-shirty. Praca projektanta wymaga ogromnych umiejętności m.in. rysowania, szycia etc., ja skupiam się przede wszystkim na przekazywanych na t-shirtach treściach. Co mnie wyróżnia? Oryginalne napisy, wykonane ręcznie farbą do tkanin, materiały najlepszej jakości, ale przede wszystkim unikalny sposób pakowania. Wszystkie moje t-shirty zapakowane są w białą filiżankę z logo marki. Wprowadziłam również możliwość zamówienia t-shirtu z hasłem własnego pomysłu.

Jak pojawiają się twoje napisy w głowie?
Słucham, patrzę, krytykuję, śmieję się, właściwie wszystko, co mnie otacza, może stać się inspiracją. Często hasła same pojawiają się w głowie i nie chcą już z niej wyjść, wtedy przelewam je na t-shirty. Rzeczywistość podpowiada mi tak wiele inspiracji, że postanowiłam tworzyć krótkie serie produktów i nowe kolekcje powstają co około trzy miesiące.

Dlaczego filiżanka i t-shirt? Skąd taki pomysł?
To po prostu gra słów, tee to herbata lub t-shirt, od tego już prosta droga do opakowania - filiżanki. Tworzę t-shirty z napisami i lubię słowa i zabawę nimi, dlatego nie mogło być inaczej również z nazwą.

A co, gdybym powiedziała, że moda na dres już się kończy...
Moda zmienia się co sezon, wciąż czytam, że trzeba wyrzucić z szafy to i owo. Ja do swojej pracy wybrałam t-shirt, który jest bardzo uniwersalnym elementem każdej garderoby, bez względu na panującą akurat modę. Dodatkowo stawiam na jakość, a to nigdy nie wychodzi z mody. Zanim założyłam firmę, przez rok kupowałam i testowałam różne t-shirty, zrobione z różnego rodzaju materiałów, aby wybrać te najlepsze. Co więcej, zależy mi na wspieraniu polskich firm, dlatego t-shirty wykonane są z polskiej bawełny, szyję w polskich szwalniach, a całość pakuję w polską porcelanę. Poza modą na t-shirty wspieram modę na lokalne produkty.

Jak odniesiesz się do programów telewizyjnych o modzie? Czy one opowiadają o "życiu"?
Oczywiście, że tak! Mamy tam przedstawiony, dość przekoloryzowany obraz świata mody, która jest niszowym tematem dla dużej publiczności. Proszę wyobrazić sobie program, w którym przez cały odcinek powstaje sukienka, a uczestnicy nie kłócą się między sobą, a jedynie spokojnie pracują, natomiast jurorzy wypowiadają się sucho i merytorycznie na temat projektów. Telewizja rządzi się emocjami, dramatami, związanymi nie tylko z pracą, ale też życiem, dlatego takie programy mówią o modzie, ale mają również bardzo rozbudowaną fabułę wokół życia uczestników.

Gdzie można dostać Pani produkty?
Głównie w sieci, prowadzę sklep internetowy pod adresem www.cupoftee.pl. Można mnie spotkać także na większości targów. W najbliższą sobotę (05.09) zapraszam po t-shirty i filiżanki na Grand Bazar do Domu Towarowego Braci Jabłkowskich.

A co z podróbkami albo konkurencją? Takich koszulek jest przecież wiele...
Konkurencja to bardzo dobra rzecz, sprawia, że cały czas trzeba iść do przodu, szukać nowych rozwiązań i inspiracji. Bez konkurencji byłoby nudno i jednolicie, a przecież chodzi o wyróżnienie się i indywidualizm. Jasne, koszulek na rynku jest wiele, ale jest też wielu odbiorców i wciąż zmieniająca się rzeczywistość, którą można na swój sposób komentować. A jeśli chodzi o oryginalny sposób pakowania t-shirtów w filiżanki, to póki co jestem jedyna na rynku...


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto