Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekologiczna sztuka ratuje drzewa

Marta J. CHowaniec
Marta J. CHowaniec
Urodzony na Litwie artysta Linas Domarackas postanowił chronić warszawskie drzewa... malując na nich dzieła sztuki. W Parku Praskim można oglądać kilkadziesiąt jego prac.

Marta Chowaniec: Jak wyglądała praca nad „Zieloną Galerią”?

Linas Domarackas: Z ciężkim plecakiem z farbami chodziłem od drzewa do drzewa przy placu zabaw w Parku Praskim i malowałem dzieła sztuki w miejscach, gdzie odpadła kora lub została ucięta gałąź. Czasem jeden obraz malowałem jeden dzień, czasem - piętnaście minut. Powstało ich w sumie sześćdziesiąt. Drzewo swoim kształtem narzuca obraz. Namalowałem np. Japonkę w ciąży, bo drzewo wyglądało, jakby było w ciąży - takie wypukłe.

Farba nie szkodzi drzewu?

Wręcz przeciwnie. Farby nie „zatruwają” drzewa, a nawet zabezpieczają - niezamalowane uszkodzenia powodują gnicie drzewa, a po zamalowaniu pokrywają się stopniowo korą. Nie bez powodu swój projekt określam mianem ekologiczno-artystycznym. Kolor zielony kojarzy się przede wszystkim z ekologią, dlatego nazwałem projekt „Zieloną Galerią”. To, co na co dzień dzieje się w Parku Praskim, jest wandalizmem. Wiele drzew po prostu gnije, bo nie jest zabezpieczona. Mój projekt to jest kropla w morzu potrzeb. Na razie chodzą pogłoski, że służby zieleni są zaniepokojone tym, co ja namalowałem. Jednak burmistrz Pragi Północ jest zwykle przychylny działaniom artystów. Zresztą jeśli Praga ma być dzielnicą artystów, to przestrzeń publiczna musi być przez nich opanowana.

Czyli przychyla się Pan do ogólnej koncepcji Pragi jako dzielnicy artystów?

Jak najbardziej. Tylko uważam, że jest kompletnie nierealizowana. Tutaj działa masa galerii, ale są zamknięte na klucz w bocznych praskich uliczkach. Brakuje o nich informacji. Praskie podwórka mają ogromny potencjał. Kolejna „Zielona Galeria" powstanie z końcem lipca w podwórku obok mojego bloku przy Okrzei 32, uliczki odchodzącej od Targowej. Administracja jest już zaangażowana. Zawiesili drut, posiali trawę, usunęli gruzy, szkła i cegły.

Udało się zaangażować mieszkańców Pragi w działania artystyczne?

Tutaj jest tzw. „mniejsze mieszczaństwo”, tylko nie trzeba do niego podchodzić z poczuciem wyższości, bo można dostać po twarzy. Kiedyś podczas pracy nad „Zieloną Galerią” skończyły mi się papierosy i nie chciałem iść do sklepu z całym asortymentem malarskim. Wtedy tzw. „praski menel” powiedział: spokojnie, ja panu popilnuję i rzeczywiście pilnował. Tutaj nie trzeba się lansować, snobować ani wyglądać tylko zwyczajnie pracować, żeby mieć współpracę z mieszkańcami Pragi. Jedyną awanturę przy malowaniu drzew miałem po tamtej stronie Wisły, gdzie malowałem miniaturę informującą o zaistnieniu „Zielonej Galerii”. Jakaś pani z pieskiem wtedy mnie zaatakowała. Nie udało się tego „betonu mieszczańskiego” przekonać, że nie truję tego drzewa, tylko je zabezpieczam. Rozmowa zakończyła się tym, że ona poszła dzwonić na policję przekonana, że wie ode mnie lepiej, czym się zajmuję. Mnie osobiście na Pradze bardzo dobrze się mieszka i tworzy, bo czuję tu klimat Wilna, z którego kiedyś przyjechałem do Polski.

„Zielona Galeria” ma połączyć lewy brzeg z prawym?

Wisła ma dwa brzegi (śmiech), tymczasem większość działań podczas festiwalu Przemiany dzieje się po lewej stronie. „Zielona Galeria" dołącza prawy brzeg. Rzeka w każdym mieście Europy żyje. Obsiana jest kawiarniami i galeriami. W Warszawie wstyd pokazać Wisłę jakiemukolwiek obcokrajowcowi, zwłaszcza jej prawy brzeg.


Czytaj również:
"Przemiany" zmieniają grafikę. Miesiąc po starcie
Spacer w Parku Rzeźby na Bródnie
Arlekinada na Podzamczu

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto