Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fikcyjne policyjne auta? Co piąty radiowóz nie nadaje się do użytku

Redakcja
Policja musi często płacić z własnych pieniędzy na naprawę radiowozów.
Policja musi często płacić z własnych pieniędzy na naprawę radiowozów. Fot. Andrzej Wiktor / Polskapresse
Co piąty policyjny samochód w stolicy nie wyrusza codziennie na służbę. Powód? Auta się psują, długo czekają na naprawę po wypadkach, albo nie mają aktualnych badań technicznych. Policji brakuje pieniędzy na części - wytyka "Życie Warszawy".

W zeszłym roku w kolizjach zostało uszkodzonych 466 policyjnych pojazdów – niemal co trzeci. W jednej ze stołecznych komend z ok. 70 radiowozów połowa nie może wyjechać na miasto. "Albo są uszkodzone, albo nie mają aktualnych przeglądów technicznych" – żali się gazecie oficer stołecznej policji.

Dodaje, że szefostwo pożycza radiowozy z innych jednostek, aby mieć czym dowieźć zatrzymanych do prokuratury czy do sądu. Opowiada, że bywały już przypadki, że policjanci sami składali się na naprawę radiowozu. Podobna sytuacja jest też w innych warszawskich komendach i komisariatach. Więcej szczegółów - dziś na łamach "Życie Warszawy".

Czytaj także:
*Złodzieje schabowych i wódki mogą posiedzieć 10 lat
*Groźny wypadek w Wilanowie. Samochód osobowy wpadł do jeziorka (ZDJĘCIA)
*Groźna kolizja na Ochocie, stłuczka na Modlińskiej, duży ruch w całej stolicy

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na mazowieckie.naszemiasto.pl Nasze Miasto