Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fitness-oczyszczalnie staną na środku Wisły

Andrzej Grzegrzółka
Taka platforma do ćwiczeń pojawi się w Warszawie już w przyszłym roku
Taka platforma do ćwiczeń pojawi się w Warszawie już w przyszłym roku Materiały prasowe
Elektroniczne bieżnie, stepery i rowery treningowe na Wiśle? Tak! Najprawdopodobniej już latem przyszłego roku pojawią się na niej małe fitness-wysepki, które pozwolą warszawiakom poprawić formę fizyczną i zrelaksować się na pełnej wodzie. Jednocześnie zadbamy też o czystość rzeki. - Chcemy połączyć przyjemność płynącą z upiększania własnego ciała z działaniem proekologicznym - mówi Jakub Szczęsny, architekt i autor wiślanego projektu "Wielka synchronizacja".

Zgodnie z koncepcją architektów na unoszących się platformach zostanie zainstalowanych dziewięć urządzeń do ćwiczeń. Będą ustawione wokół niewielkiej niecki-fontanny, do której będzie spływać oczyszczona woda z cystern zwierających filtry. Specjalne rozwiązania techniczne pozwolą na pompowanie wody wprost z Wisły siłą mięśni osób ćwiczących na sprzęcie fitnessowym. - Projekt został opracowany we współpracy z technologami oczyszczania wody. Woda, która zostanie wpompowana na wyspę, będzie zdatna do użytku, być może nawet do picia - zaznacza Bogna Świątkowska, prezes Fundacji "Bęc Zmiana" organizującej happening.

Wodę pompować będą specjalistyczne pompy kinetyczne, a z lądem fitness-oczyszczalnie połączą zamykane noc trapy. Z wysepek będą mogły korzystać osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich. Nocą całość będzie oświetlona diodami. - Podobne koncepcje punktowych oczyszczalni już istnieją w Europie, jednak ta wyspa jest zaprojektowana specjalnie dla Warszawy - mówi Bogna Świątkowska.

Warszawiacy pytani, czy zainstalowanie fitness-wysp na Wiśle to dobry pomysł, wypowiadali się przychylnie. Nasi rozmówcy podkreślają, że taka akcja zwróci uwagę na najbardziej palący problem rzeki - jej zanieczyszczenie. - Nie chcę, żeby przez Warszawę przepływał ściek, a teraz niestety tak jest. Wyspy mogłyby otworzyć oczy urzędników ratusza - uważa Marcin Szczepański z Pragi.

- Dobrze, że coś będzie się dziać na Wiśle, bo w tej chwili jest martwa - dodaje Weronika Żulińska z Mokotowa.

Właśnie ten argument może stać się główną zaletą projektu. Mieszkańcy stolicy od lat narzekają, że brzegi Wisły są niewykorzystane. Zdaniem dr Hanny Boszczyk-Maleszak z Zakładu Mikrobiologii Stosowanej Uniwersytetu Warszawskiego aspekt ekologiczny jest dużo mniej istotny od doniosłości wymowy imprezy. - To świetna inicjatywa. Warszawa jest odwrócona od Wisły, a rzeka jest traktowana po macoszemu. Takie pomysły zmieniają świadomość zarówno mieszkańców, jak i urzędników.

Również architekci z warszawskich pracowni pozytywnie wypowiadają się o "Wielkiej synchronizacji". Marta Sękulska z WXCA Architekci podkreśla widoczny przekaz społeczny instalacji. - Forma zwróci uwagę warszawiaków. Dobrze, że sztuka wychodzi już nie tylko na ulicę, ale też na wodę - mówi z uśmiechem.

Oficjalna prezentacja projektu odbędzie się dziś w siedzibie Fundacji "Bęc Zmiana" na ul. Mokotowskiej 65 o godz. 19. Organizatorzy zapraszają też na dyskusję poświęconą projektowi, która odbędzie się w Delikatesach Teatru Rozmaitości we wtorek 20 października o godz. 19, przy ul. Marszałkowskiej 8. Koszt zwodowania jednej fitness-wyspy to 120 tys. zł. Pomysłodawcy szukają sponsorów. Liczą przede wszystkim na zainteresowanie projektem ze strony miasta.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto