- Tor Hungaroring pasuje nam bardziej niż na przykład Hockenheim, ale nie ma szans na powtórzenie wyniku z Monako. Dystans dzielący Renault od trzech czołowych zespołów znacznie powiększył się od tamtego czasu - mówi Polak.
Wygląda na to, że jego zespół odpuścił już sobie sezon 2010 i przerzucił siły techniczne na bolid powstający na rok 2011. Kubica wciąż nie ma w swojej maszynie kanału F, który wyzn acza w tym sezonie ton rywalizacji i mieć już chyba nie będzie.
W czwartek Kubica został zaproszony przez organizatorów na konferencję prasową. Z racji bliskości Polski na węgierskim torze to krakowianin jest największą gwiazdą.
- To najbliższy wyścig dla Polaków i zawsze przyjeżdża tu wielu moich kibiców. Dopóki nie pojawi się Grand Prix Polski, to ten wyścig będzie moim domowym - opowiadał Robert.
Prócz niego na konferencji pojawił się Felipe Massa, który tydzień temu w Niemczech był bliski zwycięstwa, ale musiał oddać je koledze z zespołu Fernando Alonso.
- Wszyscy pracujemy dla zespołów i czy ci się podoba czy nie, najważniejsze jest dobro teamu - tłumaczył kolegę Polak. Bolidy Ferrari w drugiej części sezonu wyraźnie przyspieszyły. Alonso zajmuje na razie piąte miejsce ale na Węgrzech może awansować nawet na trzecią pozycję. Kosztem zawodników Red Bulla. Prowadzą McLareny.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?