Bemowo: Mieszkańcy protestują, bo nie chcą kompleksu mieszkań na zielonym skwerku

Część członków spółdzielni uważa, że plany inwestycyjne zarządu są bezprawne oraz nieopłacalne. Według nich, wybudowanie tak wysokich konstrukcji zabierze światło oraz przestrzeń mieszkańcom trzech pobliskich bloków, a znajdujące się drzewa zostaną wycięte na rzecz parkingu samochodowego.

Czytaj także: Ostatnie tchnienie warszawskiej Strefy Kibica. Zobacz zdjęcia

Przedstawiciele członków SM „Lazurowa” interweniowali w tej sprawie u Burmistrza Dzielnicy Bemowo. Sprawa pozostała jednak bez odpowiedzi. Ostatecznie zdecydowali się wziąć sprawy w swoje ręce: zorganizowali akcję protestacyjną, by walczyć o swoje prawa. W tym celu stworzyli szereg ulotek nawołujących do odwołania zarządu, który ich zdaniem działa na szkodę spółdzielni.

Jak podkreślają mieszkańcy, przebieg Walnego Zgromadzenia z 28 czerwca także pozostawia wiele do życzenia: – Zarząd, dzięki głosowaniu obecnych na Walnym członków spółdzielni, mógł akceptować uchwały bez konieczności wysłuchiwania i ustosunkowywania się do pytań i komentarzy, więc wszystko odbywało się bez jakiejkolwiek dyskusji – mówi Przemysław Trzosek, członek Spółdzielni Mieszkaniowej „Lazurowa”. Podczas Walnego Zgromadzenia mieszkańcy dowiedzieli się, że spółdzielnia nie uzyskała jeszcze pozwolenia na rozpoczęcie zabudowy terenu skweru. – Plany pozostają jednak te same i wciąż są sprzeczne z wolą mieszkańców – dodaje Przemysław Trzosek. Ostatecznie Zgromadzenie zostało przerwane do jesieni.

Czytaj także: Luksusowe mieszkanie? Teraz nawet za 6 tys. zł/mkw

Zarząd oraz Rada Nadzorcza SM „Lazurowa” zapewniają, że sprawa wygląda zupełnie inaczej: – Spółdzielnia chce zagospodarować tereny, które obecnie nie są zabudowane, w sposób rozsądny, by wszyscy jej członkowie mogli skorzystać ze wspólnego majątku, czyli na przykład z terenu przy ul. Sterniczej – mówi Ryszard Janikowski, przewodniczący Rady Nadzorczej, który dodaje, że żaden urząd nie przyjąłby projektu budowy naruszającego warunki techniczne. – Warunki zabudowy zostały określone przez władze Warszawy i mimo możliwości wzniesienia 12-kondygnacyjnej budowli, przy opracowywaniu planu, wysokość projektu obniżono do 9 kondygnacji – mówi Edward Czuryło, członek Rady Nadzorczej.

Władze spółdzielni odpierają zarzuty, które część mieszkańców postawiła im w ulotkach kolportowanych na obszarze osiedla. – To nieprawda, że zaniżamy wartość działki zwanej potocznie „boisko”. Jej cena, na którą składa się koszt zakupu, czyli nabycia prawa użytkowania wieczystego oraz coroczne koszty utrzymania tego prawa, została ustalona zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi wynikającymi z ustawy – deklaruje Zbigniew Gaca-Richter, Prezes Zarządu.

Czytaj także: Warszawskie osiedle domków jednorodzinnych Saskie Zacisze oddane do użytku

Nowa inwestycja będzie rozliczana w dwóch wariantach. Chętni z zewnątrz będą rozliczani w systemie deweloperskim - zgodnie z ceną rynkową, a więc z zyskiem dla spółdzielni, natomiast jej członkowie będą rozliczani po kosztach. – Tym sposobem zyskujemy podwójnie: realizując ustawę oraz status spółdzielni, zapewniamy mieszkańcom tańsze mieszkania, a pieniądze uzyskane ze sprzedaży pozostałych mieszkań oraz lokali użytkowych zasilą fundusz remontowy starych zasobów spółdzielni i tym sposobem pokryją blisko połowę potrzeb remontowych – zauważa Ryszard Janikowski.

- Z analizy rynku wykonanej na zlecenie SM „Lazurowa” wynika, że realizacja inwestycji mieszkalno-usługowej przy ul. Sterniczej będzie opłacalna – mówi Prezes Zarządu. Pytany o przewidywany początek budowy, uważa, że – po uzyskaniu pozwolenia na budowę – inwestycja mogłaby ruszyć jeszcze jesienią tego roku, z dwuletnim cyklem realizacji.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!