Stephen Mull jest ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce dopiero nieco ponad miesiąc, ale już wcześniej pracował w kraju nad Wisłą, jako oficer wizowy. Podczas swojego pobytu w Polsce nowy ambasador opanował biegle język polski. Mull nie kryje przywiązania do Polski i Polaków.
- Od kiedy stąd wyjechałem w 1997 roku, zawsze pragnąłem tu wrócić - zwierzał się podczas wczorajszego spotkania ze studentami Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Taka aktywność ambasadora Stanów Zjednoczonych to, jak przyznaje sam Mull, krok w stronę młodych, którzy stanowią o potencjale Polski
Stephen Mull wygłosił przemówienie o wspólnej polityce Stanów Zjednoczonych i Polski, o drodze rozwoju obu państw oraz ich obecnych relacjach. Mull kładł nacisk na relacje handlowe. - Handel pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Polską stanowi tylko 1 procent handlu pomiędzy USA a Unią Europejską. Polska jest ważnym graczem europejskim i my to dostrzegamy, dlatego też za cel obrałem sobie tworzenie możliwości intensyfikacji handlu między naszymi państwami.
W przemówieniu ambasadora USA nie zabrakło też pochwał pod adresem Polski. -To, że wasz kraj w tak szybki i łatwy sposób zdemokratyzował się można określić mianem cudu. Doceniamy to i sądzimy, że powinniście być drogowskazem dla innych krajów, zwłaszcza krajów, które mają szansę wejść na drogę demokratyzacji.
Po przemówieniu Mulla studenci mogli zadawać ambasadorowi pytania. Wśród nich nie zabrakło tych o kwestię zniesienia wiz dla Polaków. - 90 proc. Polaków, którzy obecnie składają wniosek wizowy uzyskuje pozwolenie na pobyt w Stanach Zjednoczonych. Żebyśmy mogli znieść wizy dla Polski musimy osiągnąć odsetek 97 proc. zaakceptowanych wniosków spośród wszystkich złożonych. Taką ustawę powziął Kongres - tłumaczył Stephen Mull.
Studenci pytali też czy Stany Zjednoczone nadal upatrują silnych sojuszników w Europie czy też ich nowym obiektem zainteresowań stała się Azja. Ambasador USA podkreślał, że Europa jest wciąż ważnym sojusznikiem dla Stanów Zjednoczonych i nie zostanie odsunięta na bok w polityce zagranicznej. Wskazał też, że Stanom zależy na prawidłowych relacjach z Chinami opartych na zasadach demokracji i szeroko rozumianej wolności.
Ambasador opowiadał też o swojej karierze dyplomatycznej. Pracę w dyplomacji zaczynał już w wieku 26 lat. Jak przyznał, był skromnym studentem z Pensylwanii, który zawsze dążył do celu jakim była praca w dyplomacji. W swojej karierze Mull był też ambasadorem Litwy, ale pracował też w placówkach w Indonezji, Afryce Południowej i na Bahamach.
Spotkanie ambasadora USA ze studentami UKSW było pierwszym takim wydarzeniem podczas jego misji dyplomatycznej w Polsce. Jak jednak potwierdził, ma nadzieje na kolejne spotkania ze polskimi studentami, gdyż to właśnie w nich widzi potencjał kraju.
Michał Wojda
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?