Na 446 km A1 w okolicy miejscowości Szczepocice ok. godz. 2.14 na stojący na poboczu samochód ciężarowy najechał tir. W wyniku zderzenia śmierć na miejscu poniósł pasażer stojącego na poboczu samochodu.
Z ustaleń policji wynika, że ciężarówką MAN przewożącą węgiel podróżowało czterech mężczyzn. Zatrzymali się na poboczu, by zmienić koło. Kierowca został w kabinie, a pozostali wyszli na zewnątrz. W pewnym momencie z niewyjaśnionych przyczyn w prawidłowo zaparkowany, oświetlony i oznakowany samochód uderzyła inna ciężarówka (przewożąca makaron) jadąca w kierunku Warszawy. Dwie osoby zdążyły odskoczyć, jednego mężczyznę przygniotły zakleszczone samochody. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Do szpitala z obrażeniami ciała trafił również 42-latek z woj. śląskiego, który zmieniał koło przy samochodzie.
43-letni sprawca wypadku, mieszkaniec woj. śląskiego, zeznał, że nie wie dlaczego nie zauważył tego pojazdu. Był trzeźwy, z obrażeniami nogi został zabrany do szpitala.
- Nie wiemy jeszcze, kim jest ofiara wypadku. Ok. 50-letni mężczyzna był przypadkową osobą zabraną na terenie woj. śląskiego do pomocy przy rozładunku węgla. Pozostali pasażerowie ciężarówki znają tylko jego imię - Andrzej - informuje Wojciech Auguścik z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Ruch w kierunku stolicy odbywa się na razie jednym pasem; w ciągu godziny droga ma być całkowicie przejezdna. Na miejscu pracuje dźwig, który ma rozdzielić zakleszczone ciężarówki. Droga była zablokowana przez kilka godzin, policjanci kierowali ruch objazdami.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
