W ciągu najbliższych dwóch tygodni zlikwidowane zostaną dwa ostatnie mogilniki na Pomorzu. Oba znajdują się na terenach należących do Agencji Nieruchomości Rolnych: w Jęcznikach w powiecie człuchowskim i w Tuchomiu w powiecie bytowskim. Prace warte 1 mln 129 tys. zł wykonuje Konsorcjum Hydrogeotechnika z Kielc.
Mogilniki, czyli konstrukcje zawierające nieprzydatne substancje toksyczne (np. przeterminowane środki ochrony roślin, opakowania lub odczynniki chemiczne) likwidowane są ze środków ANR, połowę kosztów pokrywa dotacja Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Prace obejmują wydobycie i transport zawartości mogilników oraz uporządkowanie terenu po likwidacji.
Jak stwierdzono podczas badań przeprowadzonych na początku tego roku, mogilnik w Jęcznikach zawierał ok. 45 ton środków chemicznych, w Tuchomiu - 27 ton. Do unieszkodliwienia były więc 73 tony pestycydów oraz ponad 100 ton gruzu i 960 ton skażonej ziemi. Jako pierwszy zlikwidowany będzie mogilnik w Jęcznikach, gdzie prace rozpoczęły się 1 października, a zakończyć mają się w tym tygodniu. - Zawartość mogilnika została wydobyta i przetransportowana do spalarni odpadów niebezpiecznych w Dąbrowie Górniczej, a zanieczyszczony gruz i ziemia na składowisko odpadów niebezpiecznych w Gorzowie Wielkopolskim - mówi kierownik robót w Jęcznikach, Marek Zgrzebnicki. - Trwa wyrównywanie terenu.
W Tuchomiu prace miały się rozpocząć dziś i zakończyć za dwa tygodnie. Wykonuje je warszawska spółka Segi-At.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?