Drugi dzień świąt dla 60-letniego mieszkańca Otwocka, skończył się w policyjnej celi. A wszystko zaczęło się od spóźnionego świątecznego śniadania. Jednak jak ustalili otwoccy policjanci, był to jedynie pretekst do awantury, którą urządził w domu 60-letni mężczyzna.
Kobieta najpierw usłyszała stek wyzwisk, a gdy próbowała zbyć to milczeniem, mąż zaczął ją bić. Kobieta zdołała powiadomić o domowej awanturze otwocką komendę.
Policjanci z zespołu patrolowo- interwencyjnego, którzy przybyli na miejsce, usłyszeli od zgłaszającej, że prosi tylko, by męża uspokoić, ale nie chce absolutnie o nic go oskarżać.
Od pierwszej policyjnej interwencji nie minął nawet kwadrans, gdy oficer dyżurny otwockiej komendy odebrał sygnał z tego samego telefonu, lecz tym razem połączenie zostało od razu zerwane.
Pod podany wcześniej adres dyżurny wysłał policyjną załogę. Funkcjonariusze zatrzymali agresywnego mężczyznę. Okazało się, że po pierwszej interwencji mężczyzna postanowił ukarać swoją żonę za powiadomienie policji. Bił kobietę po twarzy, dusił, wyrwał z rąk telefon, a na koniec groził jej śmiercią trzymaną w ręku siekierą. Wszystko to działo się na oczach 8-letniego dziecka.
60-latek trafił do otwockiego aresztu. Jeszcze dziś usłyszy on zarzuty. Za znęcanie się psychiczne bądź fizyczne nad osobą najbliższą, grozi mu teraz kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Czytaj także: Wola: Groził konkubinie nożem
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?