Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Handlowałem Kobietami - Antonio Salas [RECENZJA KSIĄŻKI]

Marek Szymaniak
Marek Szymaniak/Polskapresse
Opowieść ze świata, w którym wszystko jest na sprzedaż. Kupić można seks, namiętność, a nawet dziewictwo kilkunastoletniej dziewczynki. Reportaż „Handlowałem kobietami” Antonio Salasa przenosi nas w wydawać by się mogło alternatywną rzeczywistość złego świata. Niestety, jest to nasz świat, którego nie chcemy widzieć.

Śmiejemy się pod nosem widząc stojące przy drodze kobiety w bardzo krótkich spódniczkach. Wieczór kawalerski z erotycznym tańcem staje się coraz powszechniejszy, a nastoletni chłopcy przez cały rok zbierają kieszonkowe, aby wreszcie pozbyć się miana prawiczka. To realia, na które nie zwracamy uwagi, bo nie chcemy. Dla nas stały się niewidzialną codziennością, a dla wielu są piekłem.

Czytaj także: Z nowego wspaniałego świata - Günter Wallraff - recenzja książki

Taki dramat przeżywa 15 tys. Polek rocznie. W samej Barcelonie w „najstarszym zawodzie świata” pracuje ponad 4 tysiące osób. W Hiszpanii 90 proc. prostytutek to cudzoziemki przemycane przez mafie z całego świata, także z Europy Wschodniej.

Statystyka pokazuje jedynie skalę problemu, ale jednocześnie bezlitośnie go znieczula. Dlatego autor rozpoczyna reporterskie śledztwo i przenika do świata burdeli, nocnych klubów i ekskluzywnych dziwek, wśród których są również celebrytki, znane modelki i popularne prezenterki telewizyjne. To właśnie te ostatnie wykorzystując swoje „pięć minut” mogą podbijać stawki, które dochodzą do kilkudziesięciu tysięcy euro za godzinę, czy noc.

Oczywiście jest też druga strona medalu. To klienci. Napaleni mężczyźni, którzy nie potrafią inaczej zdobyć kobiety niżeli za pieniądze. Żałośni macho upodlają siebie i swoje ofiary. Bo tak trzeba nazwać kobiety, a częściej dziewczynki, które zostały porwane, wywiezione z własnego kraju i zastraszone spłacają niezaciągnięte długi u swoich alfonsów. A o tym, że żyją w piekle zapominają tylko wtedy, gdy są pod wpływem środków odurzających.

Są też klienci, którzy niczym myśliwi kolekcjonują trofea. Biznesmeni, którzy pracują ponad ludzkie siły, tylko po to, aby zarobić na ekskluzywne prostytutki znane z ekranów telewizorów.

Zobacz koniecznie: Recenzja książki z serii Lektury Reportera "Gdy nie nadejdzie jutro"

Antonio Salas opisuje, jak łatwo z dziecka, człowieka stać się towarem. Przenika do przestępczego półświatka, aby kupić dwunastoletnie dziewczynki z Meksyku. Obrzydzenie przy dopinaniu szczegółów transakcji towarzyszy nawet „dostawcy towaru”. Jednak pieniądze są ważniejsze niż ludzie. Dziewczynki tracą człowieczeństwo, aby stać się bydłem. Ludzkim mięsem, w którym swoje chore żądze zaspokoi kolejny zakompleksiony macho.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto