Wośkowiak w 2008 roku uległ wypadkowi przy pracy. Po zwolnieniu lekarskim wrócił do zakładu, jednak później okazało się, że konsekwencje wypadku są poważniejsze niż przypuszczano. Trafił do szpitala, później na zwolnienie lekarskie.
Gdy przygotowywani zwolnienia grupowe w HCP, do których doszło na przełomie ubiegłego i bieżącego roku Wośkowiak, przebywający w tym czasie na zwolnieniu lekarskim, był jednym z wytypowanych do redukcji. Interwencja związkowców z Inicjatywy Pracowniczej spowodowała, że zwolniony nie został.
Jednak dwa miesiące później rozwiązano z nim umowę o pracę. Pracodawca mógł to zrobić właśnie ze względu na długotrwałą nieobecność.
Wośkowiak nie kwestionował tego faktu, stwierdził jednak, że skreślenie go z listy przewidzianych do zwolnień grupowych, a wkrótce potem rozwiązanie umowy na gorszych warunkach jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Tym bardziej, że to z winy pracodawcy doszło do wypadku, a w konsekwencji długotrwałej nieobecności w pracy. Sąd nie podzielił tej opinii. Wośkowiak nie wróci do HCP.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?