33-latek z Edmonton w ostatnich tygodniach stał się niespodziewanie jednym z najgorętszych nazwisk najlepszej hokejowej ligi świata. Scott w swojej karierze rozegrał blisko 300 spotkań, strzelając zaledwie 5 goli i notując 6 asyst.
Kibice mimo wszystko kochają mierzącego 203 cm Kanadyjczyka, który w trakcie swojej kariery spędził blisko 10 godzin na ławce kar. Scott w swojej drużynie oficjalnie pełni rolę tzw. "enforcera", czyli zadymiarza. Bije się z zawodnikami innej drużyny, co jest stałym elementem meczów NHL. Ma także za zadanie ochronę najlepszych zawodników swojej drużyny, a tą ostatnio musiał zmienić.
W tym roku zmienił się format rozgrywania meczu gwiazd NHL. Każda dywizja wystawiła swoich reprezentantów, a mecze trwające jedną 20-minutową tercję rozgrywano w 3-osobowych składach. Kibice w internecie od kilku tygodni mobilizowali się, żeby głosować na Scotta, a sympatyczny Kanadyjczyk szybko stał się liderem popularności w swojej dywizji.
To nie przypadło do gustu władzom ligi. Scott nie jest gwiazdą pierwszego formatu i zabrałby miejsce innemu wartościowemu zawodnikowi. Z początku do pomysłu występu w meczu gwiazd nie podchodził optymistycznie sam hokeista, ale widząc nieprzychylne podejście kierownictwa NHL, postanowił zagrać im na nosie i wystąpić. W międzyczasie wymieniono go także do innego zespołu i przesunięto złośliwie do niższej ligi AHL, ale nawet to nie powstrzymało realizacji woli kibiców, którzy widząc działania przeciwko ich ulubionemu zawodnikami, jeszcze mocniej wspierali go w głosowaniu.
Scott nie tylko wystąpił w meczu gwiazd, ale zdobył w nim dwie bramki, a jego drużyna wygrała całą rywalizację, zdobywając przy okazji milion dolarów. 33-letni wielkolud został także uznany najbardziej wartościowym graczem całego weekendu gwiazd. Do tej pory John Scott zarabiał 700 tysięcy dolarów rocznie, ale teraz jego wartość marketingowa wzrosła co najmniej kilkukrotnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?