Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historyczne zwycięstwo Polonii 2011 w PLK

Maciej Stolarczyk
Ponoć jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale chyba nie wszyscy o tym słyszeli. Na przykład koszykarze Polonii 2011 Warszawa, którzy w 9. kolejce PLK wygrali swój pierwszy mecz w sezonie. W Koszalinie pokonali AZS 101:91. Z pomeczowych wypowiedzi zawodników i trenera klubu ze stolicy wynika, że okres porażek mają już za sobą.

- Wygraliśmy 101:91. To przecież wynik jak w NBA - żartował trener polonistów Mladen Starcević.

- Niektórzy mogą nam wytknąć, że mamy słabą obronę. Być może, ale nasza koszykówka jest widowiskowa, mamy styl gry, jaki chce się oglądać. To nowoczesny basket, nastawiony na ofensywę. Moi zawodnicy to maszyny do zdobywania punktów - zaskoczył nieco dziennikarzy odważną wypowiedzią chorwacki szkoleniowiec warszawiaków.

W meczu z AZS gracze Polonii poprawili dwa elementy, które do tej pory najbardziej szwankowały. Skuteczność i koncentrację.

Gospodarze, którzy ostatnio przechodzą poważny kryzys (z powodu słabych wyników zarząd AZS zwolnił trenera i finansowo ukarał zawodników) nie byli w stanie przeciwstawić się agresywnie grającym polonistom. Podopieczni Starcevicia dwie pierwsze kwarty wygrali w sumie dziewięcioma punktami. Drobne kłopoty mieli z gospodarzami tylko w trzeciej części spotkania.

Od początku prym na parkiecie wiódł jeden z dwóch doświadczonych zawodników Polonii - Leszek Karwowski. 34-letni weteran został najskuteczniejszym graczem Czarnych Koszul (22 pkt).

- Oprócz tego, że dużo rzucał, to jeszcze mobilizował młodszych kolegów. W ostatniej kwarcie zachował się jak prawdziwy kapitan, trafiając najważniejsze rzuty. Nie można zapomnieć, że Leszek dochodził do pozycji rzutowych dzięki bardzo dobrej pracy Tomasza Śniega i Dardana Be-rishy.

Ładną grę Polonii 2011 doceniła koszalińska publiczność, która brawami pożegnała warszawski zespół.

- Chcę bardzo podziękować kibicom z Koszalina - mówi Mladen Starcević. - Widać, że znają się na koszykówce i docenili naszą postawę.

W następnej kolejce PLK dojdzie do bezprecedensowego meczu. Polonia 2011 Warszawa rozmierzy się z Polonią Azbud Warszawa (niedziela, 29 listopada, Hala Koło, godz. 18)

- To będą derby, jak mecze Realu Madryt z Barceloną, albo Partizana Belgrad z Crveną Zvezdą - podgrzewa atmosferę trener Starcević.

W innych meczach 9. kolejki najciekawiej było w Kołobrzegu, gdzie już trzeciej porażki doznali wicemistrzowie Polski Turów Zgorzelec, oraz w Starogardzie Gdańskim. Tam, w spotkaniu z Polpharmą, świetną serię podtrzymał Asseco Prokom, który wygrał dziewiąty mecz z rzędu.

Farmaceuci byli jednak bliscy sprawienia niespodzianki. Prowadzili przez większą część meczu. Po trzeciej kwarcie było już 57:53. Ale Prokom miał Davida Logana (w całym spotkaniu 30 pkt.), no i Qyntela Woodsa (18).

Niespełna sześć minut przed końcem było już 58:57 dla Prokomu. Trener gospodarzy próbował ratować sytuację biorąc czas, ale im bliżej było końca, tym mistrzowie Polski spisywali się lepiej. Polpharmę dobił niemiecki środkowy Jan Jagla, który trafił za... trzy. Podopieczni Tomasa Pacesasa wygrali ostatecznie 67:77.

Współpraca: Zbigniew Brucki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto