Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hummusbar w Warszawie - miejsce z duszą [FOTO]

Sonia Tulczyńska
Hummusbar w Warszawie na Woli
Hummusbar w Warszawie na Woli Fot. Szymon Starnawski
Hummusbar w Warszawie. W Izraelu istnieje cała kultura jedzenia Hummusu. Sposób, w jaki jesz Hummus mówi o tym, kim jesteś. Odżywcza pasta z cieciorki podbija serca warszawiaków. Na gastronomicznej mapie Warszawy pojawił się właśnie Hummusbar. Byliśmy. Jedliśmy.

Istotą tego miejsca nie jest wystrój. Wspaniałe przysmaki też pozostają niewidoczne. Ten barek ma duszę, a jest nią para właścicieli – z pasją w sercach. Właściciele pochodzą z Izraela. Ona pracowała w szkole, obecnie jest przewodnikiem turystycznym po Warszawie, a on – byłym pracownikiem korporacji, m.in. związanej z kawą. O swojej restauracji mówią: "To dla nas przede wszystkim zabawa! Tworzenie przepysznego, nowego smaku, dla którego przychodzą ludzie. To lubimy!"

- Kiedyś był szał na kebab, potem sushi, a później pojawiły się wietnamskie i chińskie bary. Dlatego wierzymy, że 2014 rok będzie rokiem Hummusu - mówi właściciel Hummusbaru, a jego żona dodaje: Przyjechaliśmy we właściwym momencie, kiedy Hummus stał się nowym produktem, który może zastąpić każdy posiłek.
- Cieciorka jest bardzo zdrowa. Ma potrzebne proteiny, witaminy i mało tłuszczu. Świetnie komponuje się z mięsem, pitą albo warzywami. Może być traktowana jako dietetyczne danie. Hummus jest szybki do zrobienia, świeży i gotowy do jedzenia od razu. Można go jeść na wiele sposobów i na każdy posiłek, jednak jego receptura jest tajna. A przynajmniej ta na najpyszniejszą pastę. Trenuję robienie pasty od kilkunastu lat! Znam sekretną recepturę i przez długie lata szukałem w Polsce odpowiednich składników regionalnych, bo produkty do jego wytworzenia bierzemy tylko od lokalnych przedsiębiorców – mówi właściciel lunch baru Hummusbar.
Hummus je się rękami. Dlatego potrawa jest też lubiana przez dzieci. Dodatkowo warto pochylić się nad cudownym chlebkiem, czyli tradycyjną pitą, która w tym miejscu na Woli jest wyjątkowa.

- Cały sekret idealnej pity tkwi w jej pieczeniu. Sprowadziliśmy specjalny piec, w którym wypiekamy bułki. Dzięki odpowiedniej temperaturze pieczenia i wilgotności, nawet po rozmrożeniu zachowuje się jak świeże. Jeśli pita traci na świeżości – warto przerwać ją na kilka części, posypać serem żółtym, polać keczupem i włożyć do piekarnika. PitaPizza gotowa! – opowiada szef i dodaje: Dzieci kochają pitę! Najlepiej wziąć placek i przerwać na pół - wtedy w środku robi się kieszonka i można do niej włożyć Nutellę. Dzieci to kochają. Jako śniadanie do szkoły można maluchom włożyć do pity twarożek i ogórki.

Festiwal Chlebów Świata w Warszawie

Hummusbar w Warszawie - menu

W menu w Hummusbarze znajdziemy podstawowy Hummus, który można łączyć z sosem Shug (ostrym sosem sezamowym) lub sosem Tahini (sezamowym sosem o intensywnym smaku), pieczarkami, wołowiną, kurczakiem.
Jest również pasta Sabih z bakłażanu i jajka pyszna w połączeniu falafelem (wegetariańskimi kotlecikami). Oprócz tego można zjeść Bubik czyli pastę z czerwonej fasoli, serwowaną z sokiem z cytryny oraz oliwą, czasami też z jajkiem.

Shakshuka to świetne danie na śniadanie. Kombinacja warzywna i jajek o wyrazistym, paprykowym smaku. A to wszystko w dobrej cenie.

Są też opcje bezglutenowe, dla wegan i wegetarian. Nowy produkt w menu będzie pojawiał się co kilka tygodni.
Napić można się kawy z kardamonem albo lemoniady.
Ceny zawierają się w przedziale 5-17zł. W lokalu można kupić też posiłki na wynos, np. pięć pit za 7zł.
- Mamy menu wegetariańskie i dla mięsożernych. Posiadamy potrawy w chlebku pita, na talerzu, w postaci kanapki lub danie na talerzu na wynos, albo po prostu w pojemniku na wynos - mówi właścicielka.
Wkrótce będzie możliwa dostawa na telefon, a w lokalu pojawi się izraelska muzyka i na zewnątrz stanie ogródek. Właściciele obiecują też przedłużenie godzin otwarcia i pracę w niedzielę.

Hummusbar przy ul. Żelaznej 64, organizuje targi i imprezy kulturalne, oferuje catering, a obecnie szuka franczyzobiorców. Miejsce stworzono do lunchów, lecz tętni życiem jak knajpa. Bar powstał na terenie dawnego Getta przy ul. Żelaznej 64 w Warszawie.

- Ktoś mnie kiedyś zapytał ile cukru i ile soli trzeba dodać, żeby danie było smakowite? Odpowiadam: Trzeba dodać miłość. Jedzenie Hummusu jest jak „social event” to jest po prostu „fun food”– puentuje żona właściciela restauracji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto