IV liga - wyjazdowa porażka piłkarzy ze Sławna z Piastem Chociewl 4:0 (1:0)

Młodzież Sławy Sławno występująca w IV lidze nie poradziła sobie na wyjeździe i gładko przegrała z Piastem Chociewl 4:0 (1:0).
Początek spotkanie nie był zły w wykonaniu sławieńskiej ekipy, która sporo czasu utrzymywała się przy piłce. Jednak to w 18 minucie gospodarze cieszyli się z prowadzenia. Wtedy ich piorunująca akcja poszła bokiem boiska skąd piłka została wrzucona w pole karne. Praktycznie powinna ona zostać wybita przez stoperów Sławy - Daniela Ryfę i Piotra Stołowskiego, ale zabrakło między nimi boiskowej komunikacji i obaj zderzyli się przepuszczając piłkę do której dopadł zawodnik gospodarzy - Rusin i ulokował ją w bramce gości - 1:0.
- Taki wynik utrzymał się przez pierwsze 45 minut - mówi Janusz Ścisło, kierownik Sławy. - Piast nie grał finezyjnej piłki, ale fizycznie rozbił nasz zespół. Nasi młodzi zawodnicy nie są jeszcze gotowi na podjęcie tak ostrej walki.
Skutkiem tego w II połowie były kolejne trzy stracone gole. Pierwszy padł w 53 minucie - Rusin, następny w 74 minucie i ostatni w 80 minucie - Rusin.
- Gra gospodarzy opierała się na biciu piłki do przodu i ostrych - agresywnych wejściach i niestety to na nasz zespół wystarczyło - dodaje J. Ścisło. - Młodzież bała się "wstawić nogę". Nikt nie ma pretensji do chłopców, bo gra w IV lidze jest dla nich bardzo dużym przeskokiem. Także widoczne są braki kondycyjne, bo niektórzy są na 25 - 40 minut gry. Jeżeli mamy myśleć o utrzymaniu się w IV lidze, to musimy pozyskać kilku doświadczonych graczy, którzy wezmą na siebie ciężar gry. Przy nich młodsi zawodnicy mogą się ogrywać i będziemy wtedy mieli z nich dużą pociechę.
A czasu na wzmocnienia jest coraz mniej, bo letnie okienko transferowe trwa tylko do 31 sierpnia.
- Młoda drużyna musi zapłacić frycowe - ocenia Piotr Kamelski, kibic Sławy Sławno. - To jest nieuniknione. Będzie jej bardzo ciężko o utrzymanie się w IV lidze. To dopiero początek rozgrywek i młodzieży będzie bardzo ciężko udźwignąć trudy całej ligi. Seniorski futbol, to całkiem inne granie.