Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak stać się legendą w 90 minut? Wystarczy wygrać z Anglią!

Patrycja Kłos
Patrycja Kłos
Polskapresse
Najwyższy czas zapomnieć o historii i napisać nową. Reprezentacja Anglii to obok Niemiec najtrudniejszy europejski przeciwnik biało-czerwonych.

W starciach z Polakami Synowie Albionu tylko raz schodzili z boiska pokonani. 6 czerwca 1973 roku, w eliminacjach do mistrzostw świata w Niemczech, trenowani przez Kazimierza Górskiego piłkarze wygrali w Chorzowie 2:0.

- Przed tym meczem nie było pytań, czy Anglicy wygrają, tylko ile nam władują. Byli przekonani, że z Polaczkami dadzą sobie radę - mówi były bramkarz reprezentacji Jan Tomaszewski. - Kazimierz Górski powiedział nam przed tym meczem: "Możecie zagrać tysiąc razy w klubie i reprezentacji i nie znaleźć się w sercach kibiców, a tym jednym meczem, jednym zwycięstwem zapisać się w historii na zawsze". Wtedy poczuliśmy, że możemy wszystko - dodaje Tomaszewski. Na oczach dziewięćdziesięciu tysięcy kibiców angielskiego bramkarza Petera Shiltona pokonali Robert Gadocha i Włodzimierz Lubański.

Czytaj także: Mecz Polska Anglia już jutro. Jaki będzie wynik?

Właśnie do Lubańskiego porównywany jest napastnik Górnika Zabrze Arkadiusz Milik. Osiemnastolatek jest rewelacją tego sezonu ekstraklasy, co zaowocowało powołaniem do kadry. Co ciekawe, w swoim debiucie w kadrze U-17 zdołał już "ustrzelić" Anglików, a Polacy wygrali aż 4:1. Może czas rozprawić się z ich starszymi kolegami?

Hiobowe wieści dla Fornalika
W ostatnim meczu Bundesligi, w którym Hannover 96 podejmował Borussię Dortmund, na boisku pojawiło się aż czterech reprezentantów Polski. Robert Lewandowski zdobył bramkę po asyście Łukasza Piszczka, a w ataku Hannoveru wystąpił Artur Sobiech. Pięknie, prawda? Niestety, urazu stawu skokowego doznał kapitan naszej kadry Jakub Błaszczykowski. Oglądający to spotkanie z trybun Waldemar Fornalik załamywał ręce. Pomocnik BVB już kilka minut po zejściu z murawy wiedział, że z Anglikami nie zagra.

Zobacz: Turniej Orlika o Puchar Premiera na Torwarze [ZDJĘCIA]

- Brak Błaszczykowskiego jest dla naszej kadry ogromną stratą - mówi były reprezentant Polski, piłkarz Legii Warszawa, Michał Żewłakow, który grał przeciwko Anglii w przegranym 1:2 meczu eliminacji do MŚ 2006 w Chorzowie. - O ile Robert Lewandowski miał wahania formy i skuteczność w Borussii nie zawsze potrafił przełożyć na dobrą grę w reprezentacji, o tyle Kuba na prawej stronie zawsze dawał z siebie sto procent - dodaje. Kapitanem w meczu z Anglią będzie Marcin Wasilewski. Tuż przed spotkaniem z RPA zgrupowanie z "powodów rodzinnych" opuścił Eugen Polanski. Jego występ z Anglią jest niepewny. W dorosłej reprezentacji nie zadebiutuje także Jakub Kosecki. Legionista z powodu urazu pleców opuścił zgrupowanie jeszcze przed meczem z RPA.

Spokojni możemy być właściwie tylko o napastników. W polskiej bramce trudno szukać zawodnika pokroju Joe Harta. Szczęsny i Fabiański są kontuzjowani. Ze stałych nazwisk wśród powołanych znajduje się jedynie Przemysław Tytoń. - W bramce musi zagrać Tomasz Kuszczak, chociaż ja wolałbym Artura Boruca. Tytoń nie ma tej adrenaliny meczowej, bo grzeje ławę w PSV, a Łukasz Skorupski może w kadrze co najwyżej czeladnikować - mówi Jan Tomaszewski. - Dziwią mnie niektóre powołania. Co w kadrze robi Perquis? Przecież on skompromitował się w Betisie! Wśród pomocników najjaśniej rozbłysła gwiazda Grzegorza Krychowiaka grającego w Stade Reims. Francuscy dziennikarze nie mogą się nachwalić 22-latka, przyznając mu miejsce w dziesiątce najlepszych zawodników Ligue 1.

Anglicy nie gęsi, swe problemy mają
Największym problemem naszych rywali jest brak zawieszonego przez tamtejszą federację Johna Terry'ego. - Jego nieobecność będzie osłabieniem angielskiej defensywy, ale paradoksalnie może im to wyjść na lepsze, bo zmiennicy za wszelką cenę będą chcieli udowodnić swoją wartość - mówi Żewłakow. Tomaszewski idzie o krok dalej: - Bez Terry'ego angielska defensywa traci 50 procent swojej siły - przekonuje.

Ostatni i jedyny raz udało się nam pokonać wyspiarzy… blisko czterdzieści lat temu! Teraz obie ekipy zapowiadają, że remis będzie sukcesem.

Polscy piłkarze mówią, że remis z tak silnym rywalem byłby dobrym wynikiem. Pozostający pod dobrym wrażeniem po Euro 2012 angielscy dziennikarze wypowiadają się w podobnym tonie. Jednak zarówno Michał Żewłakow, jak i Jan Tomaszewski są przekonani, że Polacy powinni zagrać o trzy punkty. - Zwycięstwo w tym meczu byłoby nie tylko ważną zdobyczą punktową, ale może też pewnym momentem przełomowym i dobrym prognostykiem na przyszłość - mówi Żewłakow. - Jeśli nie teraz, to kiedy? To już nie jest ta Anglia nie do pokonania. Czas powtórzyć zwycięski mecz z 1973 roku - kończy Tomaszewski.

Lewandowski to obecnie największa gwiazda naszej reprezentacji. Gdy strzeli bramkę Anglii, przejdzie do historii
Możecie zagrać tysiąc razy w klubie i reprezentacji i nie znaleźć się w sercach kibiców, a tym jednym meczem, jednym zwycięstwem zapisać się w historii na zawsze Kazimierz górski

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto