Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jednym się opłaca, innym nie

Hanna Walenczykowska

Władze Torunia postanowiły wynajmować prywatne mieszkania i podnajmować je tym, którzy czekają na przydział komunalnego lokalu. Bydgoszcz wybrała inne rozwiązania.

W Toruniu na mieszkanie komunalne czeka 2400 osób. Nierzadko zdesperowani torunianie bezprawnie zajmują pustostany, grożą urzędnikom... Stąd decyzja miasta, by wynajmować lokale od prywatnych właścicieli kamienic i podnajmować je oczekującym w kolejce. Urząd Miasta Torunia opublikował już stosowne ogłoszenie.

W Bydgoszczy natomiast ok. 1000 osób czeka na lokal socjalny, a ok. 100 rodzin na mieszkanie komunalne. - Oddaliśmy do użytku prawie 270 nowych mieszkań - wyjaśnia Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM. - Lokali socjalnych nie budujemy. Pozyskujemy je z przekwalifikowań lokali komunalnych.

Za wcześnie na oceny

Lokale socjalne znajdują się na przykład w oddanym w ub. r. kompleksie kontenerów socjalnych przy ul. Kaplicznej. - Jeszcze za wcześnie, by oceniać efekty tego rozwiązania. Mieliśmy jednak nadzieję, że powstanie tam mała społeczność, która zadba o swoje mieszkania - mówi radna Anna Mackiewicz, przewodnicząca Komisji Rodziny i Polityki Społecznej Rady Miasta. - Natomiast do tego, co zamierza zrobić Toruń już się przymierzaliśmy. Jedną z rozważanych możliwości było wynajmowanie lokali od spółdzielni mieszkaniowych. Mieliśmy wtedy wątpliwości. Zastanawialiśmy się, czy taki pomysł jest realny, bo przecież miasto musiałoby zostać członkiem spółdzielni.

Kolejną, także nieudaną próbą powiększenia liczby mieszkań, była propozycja wynajmu - podobna do tej toruńskiej. - W lutym 2008 wysłaliśmy pisma do spółdzielni, do Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości oraz Wojskowej Agencji Mieszkaniowej - przypomina Jerzy Walkowiak, kierownik referatu polityki mieszkaniowej w bydgoskim UM. - Nie było odzewu.

Wynajem jak loteria

Jerzy Walkowiak mówi, że prawdopodobnie są dwie przyczyny braku zainteresowania właścicieli nieruchomości wynajmowaniem miastu lokali. Pierwszy - nigdy nie wiadomo, kto we wskazanym lokalu zamieszka. Drugi - zgodnie z nowelizacją prawa, właściciele mogą podpisywać umowy dotyczące najmu i żądać przedstawienia notarialnego poddania się egzekucji. Oświadczenie musi zawierać wskazany przez najemcę lokal, do którego będzie musiał się wyprowadzić, jeśli nie dotrzyma warunków umowy. Właściciel nie musi już czekać na decyzję sądu. Mając taki dokument może przeprowadzić eksmisję nawet na bruk.

Miastu natomiast nie opłacałoby się wynajmowanie mieszkań w prywatnych kamienicach. Zgodnie ze wskaźnikiem wojewody, stawka za dzierżawę metra kwadratowego powierzchni wynosi 13,17 zł. - Czynsz w lokalach socjalnych wynosi 1,5 złotego za metr, a w komunalnych ponad 6 złotych - wylicza Jerzy Walkowiak. - Przypuszczam, że miasto musiałoby tę różnicę wyrównać.

Bydgoszcz zatem postawiła na budowę mieszkań. Inwestycje finansowane, m.in., z kredytów bankowych, realizuje ADM.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto