Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że kilka minut wcześniej do kantoru przyszli mężczyźni chcąc wymienić 1700 euro. W trakcie transakcji, nie mówiący w języku polskim mężczyźni kilkakrotnie zmieniali zdanie co do sposobu wymiany pieniędzy. Po kilku operacjach przekazywania kasjerowi i cofania zwitków pieniędzy zrezygnowali z przeprowadzenie transakcji i wyszli pośpiesznie z kantoru. Kasjer szybko zorientował się, że w kasie brakuje 550 euro i 2500 złotych.
Kasjer wybiegł za nimi na zewnątrz i złapał jednego z mężczyzn. Ten słysząc, że wezwano Policję oddał kasjerowi jedynie brakującą kwotę euro. Do szarpiących się na chodniku podjechał samochód osobowy na angielskich tablicach rejestracyjnych. Z pojazdu wysiadło kilka osób i krzycząc w obcym języku próbowało uwolnić oszusta. W pewnym momencie mężczyzna wyrwał się kasjerowi, wsiadł z pozostałymi do samochodu i odjechał.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawców oszustwa. Dyżurnym w komendach Policji na terenie całego województwa przekazali rysopisy oszustów oraz markę i numer rejestracyjny samochodu, którym się poruszali. Na podstawie tych informacji około godz. 14.30, policjanci z posterunku w Komańczy zatrzymali jadący w kierunku przejścia granicznego w Radoszycach poszukiwany pojazd. Jadące w nim dwie kobiety i trójka mężczyzn, zostali wylegitymowani. Podejrzewanych o oszustwo mężczyzn przewieziono do policyjnego aresztu w Sanoku, a kobiety zwolniono.
Wczoraj zostali przewiezieni do Rzeszowa i przesłuchani w obecności tłumacza. Najstarszy z grupy, 40-latek po przesłuchaniu został zwolniony. Za czy jakiego się dopuścili dwaj pozostali oszuści grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?