Karolina Artymowicz w finale "Idola"!

Karolina Artymowicz w finale "Idola"!

Najpierw 19-latka z Charbowa zaśpiewała utwór "The Shoop Shoop Song" z filmu "Syreny" wykonany w pierwotnej wersji przez Cher. Karolina została zgodnie doceniona przez wszystkich jurorów: Elżbietę Zapendowską, Janusza Panasewicza, Ewę Farną oraz Wojciecha Łuszczykiewicza.

Drugą piosenkę dla Karoliny wybrała Elżbieta Zapendowska. Był to utwór "Pocałuj niebo" zespołu Varius Manx. - Moja mama bardzo lubi ten zespół, a to jedna z jej ulubionych piosenek i bardzo ją kocham i pozdrawiam - powiedziała po występie Karolina Artymowicz. Nie do końca zadowolona z występu 19-latki była Elżbieta Zapendowska. - Zadanie, jak mogliśmy usłyszeć, zostało wykonane, tylko nie w stopniu celującym, a prawie celującym. Karolinka, okazuje się ty masz dość silny głos i niepotrzebnie go nadużywasz. Gdybyś bardziej kontrastowała dynamicznie takie utwory, to byłoby dużo lepiej. Ale było bardzo ładnie - powiedziała Zapendowska.

- Karolino, myślę, że wzięłaś do serducha to, co powiedziała Ela. Było widać, że rozumiesz tę piosenkę, brawo! - przyznał Janusz Panasewicz. - Ja ciebie lubię w innym wydaniu, w wyciągniętym swetrze, (...) taką alternatywną. Ta piosenka jest dla mnie taka "popołudniowa", ale robisz to z taką odwagą, takim kunsztem. (...) Varius Manx jest jednym z tych zespołów, który ma kilka wokalistek. Gdybyś zaśpiewała z nimi, to mogłabyś niektóre - nie podam personaliów - spokojnie zawstydzić - dodał Wojciech Łuszczykiewicz. Chciałam podziękować nie tylko Karolinie, ale też Eli, za polską piosenkę. (...) Ten numer pokazał, że ty nie gubisz nic w tym, że śpiewasz po polsku. Życzę ci, żebyś miała okazję śpiewać w języku polskim, żeby to się ludziom podobało i żebyś rozdawała emocje poprzez polskie teksty - przyznała Ewa Farna.

Z programu odpadła Angelika Zaworka.

Finał z udziałem Karoliny odbędzie się 17 maja o 20:00 na Polsacie.