Samochody znikały z warszawskich parkingów od roku. Mężczyzna, po kilkudniowej obserwacji, został zatrzymany na gorącym uczynku, kiedy z parkingu przy ul. Admiralskiej próbował skraść kolejnego fiata panda. 24-latek nie wiedział, że jest obserwowany przez policjantów. Około 19.20 pojawił się w okolicy, gdzie był zaparkowany samochód. Na głowie miał czarną czapkę, na dłoniach czarne rękawiczki. Podszedł do samochodu i po krótkiej obserwacji wsiadł do fiata. Otworzył maskę i po załączeniu modułu uruchamiającego, ponownie zasiadł za kierownicą. W tym momencie wkroczyli funkcjonariusze. Na ich widok Paweł S. zaczął uciekać. Policjanci podjęli pościg. Po oddaniu strzału ostrzegawczego złodziej został zatrzymany.
W trakcie zatrzymywania mężczyzna miał przy sobie telefon komórkowy, który najprawdopodobniej był przez niego używany w trakcie kolejnych kradzieży pojazdów. Na miejscu policjanci zabezpieczyli też samochód, który Paweł S. próbował skraść. 24-latek został przewieziony do komendy stołecznej Policji.
Jak ustalili śledczy zajmujący się sprawą, mężczyzna działał w grupie przestępczej zajmującej się kradzieżami fiatów panda. Od roku z warszawskich parkingów grupa skradła około 15 samochodów tej marki. Najprawdopodobniej pojazdy były kradzione i rozbierane na części. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KSP
Zobacz również:
Udawał, że potrzebuje pomocy i uciekł z telefonem
Pijany wiózł pasażerów w bagażniku
Odpowiedzą za znieważenie nauczyciela
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?