Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kino powstańcze - jak ukazywano Powstanie Warszawskie w polskich filmach

Adam Nawrocki
FOT.: Kadr z filmu/Studio Filmowe Perspektywa
Powstanie Warszawskie to temat ważny nie tylko dla mieszkańców stolicy, ale dla każdego Polaka. Dlatego filmowcy bardzo chętnie po niego sięgają. Produkcje o zrywie ma w swoim dorobku m.in. Andrzej Wajda, Jan Komasa, Andrzej Munk czy Andrzej Munk. Każdy podszedł do naszej historii w inny, właściwy dla siebie sposób. Szczegóły w artykule poniżej.

Powstanie Warszawskie dostarcza inspiracji polskim reżyserom od wielu dekad. Poniższe produkcje są przekrojem sposobów ukazywania tego wydarzenia na przestrzeni lat.

„Kanał”, 1957, reż. Andrzej Wajda
Drugi pełnometrażowy film Andrzeja Wajdy rozgrywa się w stołecznych kanałach w ostatnich momentach Powstania Warszawskiego. Bohaterowie próbują przedostać się nimi do Śródmieścia. I chociaż wiemy, że im się nie uda, bo o ich nadchodzącej śmierci informuje nas narrator już w pierwszej scenie, to produkcję ogląda się z niemałym zaangażowaniem. Scenariusz napisał Jerzy Stefan Stawiński, który był uczestnikiem powstania. „Kanał” otrzymał wyróżnienie w Cannes, ex aequo z „Siódmą pieczęcią”.

„Miasto 44”, 2014, reż. Jan Komasa
Był to jeden z najchętniej oglądanych przez Polaków filmów w 2014 roku. Jan Komasa po „Sali Samobójców” postanowił opowiedzieć o Powstaniu Warszawskim. Wyjątkowość „Miasta 44” polega na tym, że nie jest to kolejna martyrologiczna krajowa produkcja, po której pozostaje tylko smutek. Prócz opowieści o walkach, bardzo mocno wybrzmiewa tutaj wątek miłosny. Reżyser pokazuje uczestników powstania jako zwyczajnych nastolatków próbujących normalnie żyć w nienormalnych czasach.

„Godzina W”, 1979, reż. Janusz Morgenstern
Telewizyjna produkcja Janusza Morgensterna przedstawia kulisy przygotowania do wybuchu powstania. Akcja ma miejsce na chwilę przed tytułową „Godziną W”. Żołnierze z plutonu dowodzonego przez Czarnego mają zaatakować hitlerowskie koszary. Liczą na wsparcie, ale o 17:00 będą musieli ruszyć na wroga zupełnie sami. Jest to jedna z najpiękniejszych i najbardziej tragicznych historii o miłości do ojczyzny w polskim kinie.

„Eroica”, 1957, reż. Andrzej Munk
Scenariusz do tego filmu napisał Jerzy Stefan Stawiński, ale tym razem podszedł do tematu Powstania Warszawskiego zupełnie inaczej niż w przypadku „Kanału”. Ba, „Eroica” jest nawet uważana za odpowiedź na produkcję Wajdy. Tym razem nie będziemy mieli do czynienia, jak to zwykle w podobnych opowieściach bywa, z Polakami gotowymi oddać życie za swoją ojczyznę. Andrzej Munk zdecydował się zaprezentować zupełnie odwrotny obraz naszego bohaterstwa, będącego tak naprawdę wynikiem przypadku i metaforycznie pokazać upadek narodowych mitów. I chociaż nie brakuje tu humoru, po seansie pozostaje gorzki posmak.

„Powstanie Warszawskie”, 2014, reż. Miriam Aleksandrowicz
Pierwsza złożona w całości z oryginalnych materiałów archiwalnych produkcja podejmująca temat Powstania Warszawskiego. Zrekonstruowane kroniki sierpnia 1944 roku reporterów, zostało wzbogacone linią fabularną dotyczącą dwóch braci mających udokumentować trwające wtedy w stolicy walki.

„Kamienne niebo”, 1959, reż. Czesław Petelski i Ewa Petelska
Film małżeństwa Petelskich jest utrzymany w podobnym tonie co „Kanał”. W piwnicznym schronie ukrywają się różne typy osób, co ma być odczytywane jako przekrój stołecznej społeczności. Mamy tutaj lumpa, dozorczynię z mężem, chorego starszego profesora, młodą matkę z córką, czy samotną dziewczynę. W związku z toczonymi nad nimi walkami o stolicę, zostają uwięzieni w pułapce i muszą walczyć o wodę i powietrze. W miarę upływu czasu, ulatuje z nich nadzieja na uratowanie się.

„Pierścionek z orłem w koronie”, 1992, reż. Andrzej Wajda
Andrzej Wajda powraca do tematu Powstania Warszawskiego. Tym razem skupia się na sytuacji uczestników zrywu, którzy go przeżyli. Muszą się oni odnaleźć w nowej Polsce, gdzie albo dogadają się z sowieckimi władzami, albo wrócą do podziemi i będą dalej walczyć. Ekranizacja książki Aleksandra Ścibora-Rylskiego była dla reżysera, jak sam twierdził, pożegnaniem ze
„szkołą polską”. Dlatego na ekranie zobaczymy parafrazę sceny ze zrealizowanego przez niego „Popiołu i diamentu”.

„Był sobie dzieciak”, 2013, reż. Leszek Wosiewicz
Reżyser pokazuje Powstanie Warszawskie z perspektywy dorastającego chłopaka, młodego poety, który, ze względu na okoliczności, musi bardzo szybko dojrzeć i poznać znaczenie słów takich jak lojalność czy przynależność narodowa. Na swej drodze ku dorosłości spotka kobietę fatalną pod postacią Ireny Zommer, granej przez Magdalenę Cielecką.

„Sierpniowe niebo. 63 dni chwały”, 2013, reż. Ireneusz Dobrowolski
W filmie wykorzystano materiały filmowe, nagrane w trakcie powstańczych walk. Pretekstem do ich zaprezentowania jest znalezienie przez żyjących współcześnie robotników, pamiętnika i ludzkich szczątków z okresu zrywu.


od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto