Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kisiel przekracza wszystkie granice [wideo]

Redakcja
Obejrzano go już ponad milion razy, każdy odcinek ma po ...
Obejrzano go już ponad milion razy, każdy odcinek ma po ... mat. prywatne Kisiela
Obejrzano go już ponad milion razy, każdy odcinek ma po kilkanaście tysięcy wyświetleń, a on sam chce się po prostu dobrze bawić.

Wideoblogi stają się coraz bardziej popularne, na dużą skalę pokazali to chłopacy z MaturaToBzdura.tv, po nich pojawili się kolejni. Jednym z nich jest Jacek, mieszkaniec Trójmiasta, który na YouTube i Facebooku występuje jako Kisiel.

Odskocznia od rzeczywistości

- Chciałem coś zmienić w swoim życiu, zadałem sobie "zajebiście" ważne pytanie i odpowiedzią były filmiki na YouTube - mówi Kisiel. - Miała to być odskocznia od rzeczywistości. Robienie czegoś przyjemnego. Zaczęło się od jednego filmiku, który był nagrywany kamerką internetową, a teraz już ponad milion osób mnie oglądało. Spełniłem swoje marzenie z dzieciństwa i zrobiłem pierwszy teledysk, który wywołuje mieszane uczucia. O to chodzi. Teraz kręcenie filmików jest moją pasją - podkreśla.

W pierwszym odcinku, nakręconym w połowie marca 2012 roku, Kisiel komentuje popularny w tamtym czasie filmik, w którym kobieta nieudolnie próbuje zdać prawo jazdy. Później był Mięsny Jeż (500 tys. wyświetleń), Hardkorowy Koksu i Gangnam Style.

- Pomysły biorę z Internetu. Patrzę jakie filmiki są popularne w ostatnim czasie i komentuję je. Dobrze mi się pisze scenariusz, kiedy jadę autobusem lub w pokoju, gdzie leci przyjemna muzyka. Wtedy wpadam w swego rodzaju trans i piszę - przyznaje.

Komentarze Kisiela są mocne, ale niewulgarne, a przy okazji trafne, bo często obnażają głupotę czy po prostu trafiają w sedno sprawy. Nic więc dziwnego, że jego widzowie chętnie komentują każdy odcinek.

"Ludzie to lubią"

- Przy filmikach pojawia się od kilkudziesięciu, do kilkuset komentarzy. Ludzie czasami zmieszają z błotem, ale to tylko świadczy o osobie komentującej. Na początku myślałem, że będą głównie negatywne opinie i było to dość przerażające. No bo co ludzie powiedzą. Teraz mam większą pewność, że jak coś zrobię, to ludziom się to spodoba - tłumaczy Kisiel.

Kisiel ma też drugie wcielenie - Myster Floryda, gdzie mówi o tym, o czym chcą sami widzowie.

- Montowanie filmików gdzie komentuje i pokazuje filmiki jest dość czasochłonne. Postanowiłem zrobić coś prostszego. Ja, kamera i czerwone okulary. W programie do montażu przyspieszyłem swój głos i tak powstał Myster Floryda. Za każdym razem pytam "co chcesz zobaczyć w następnym odcinku", więc widzowie oglądają to, co chcą zobaczyć. Jeden chłopak nawet napisał, że odcinek o szkole pomógł mu, co sprawiło mi satysfakcję. Aż chciało się robić następne odcinki - puentujeJacek Kisiel Myster Floryda.

Więcej na ten temat:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto