- Naszym celem jest w pierwszym rzędzie zasypanie przepaści kulturowej i pokoleniowej. Pragniemy uwypuklić ogromne znaczenie gier komputerowych we współczesnej kulturze i pokazać ludziom, że pochodząca z nich muzyka to coś znacznie więcej niż elektroniczne pikanie i plumkanie - deklarują Tommy Tallarico i Jack Wall, pomysłodawcy projektu Video Games Live, który dziś po raz pierwszy zawita do Polski (koncert o godz. 18 na Torwarze, ul. Łazienkowska 6a).
I wiedzą, co mówią. Gdy w 2005 r. postanowili zorganizować wielki koncert, na którym profesjonalna orkiestra symfoniczna z towarzyszeniem potężnego chóru miała wykonywać melodie z "Super Mario Bros", "Diablo" czy "Cywilizacji", wiele osób pukało się w czoło. Dziś Video Games Live to kilkadziesiąt koncertów rocznie w różnych częściach świata.
Siła projektu Walla i Tallarico polega na umiejętnym połączeniu tradycji symfonicznych z multimedialną oprawą godną rockowego megawidowiska. Orkiestrowym pasażom towarzyszą wyświetlane na wielkim ekranie zsynchronizowane z muzyką sceny z kolejnych gier.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?