Sytuacja miała miejsce w niedzielę 29 października na strzeżonym osiedlu w jednym z bloków przy ul. Siecznej. Korytarz bloku nie jest objęty monitoringiem, więc ustalenie sprawcy będzie trudne.
- Nie wiem jakim trzeba byc czlowiekiem aby zrobic cos podonnego. Mając małe dziecko na rękach walczyłam wraz z mężem ponad pół godziny, aby dostać się do mieszkania - opisuje sytuację mieszkanka Warszawy.
Internauci sugerują, że lepiej na przyszłość zainstalować kamerę, które będzie rejestrowała obraz przed wejściem do mieszkania. Nie brakuje także sugestii, że był to po prostu mało udany żart halloweenowy.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?