- Odbyłem długą i spokojną rozmowę z Danielem Goszczyńskim i doszliśmy do porozumienia. Na początku września stanę się głównym udziałowcem ŁKS - zapewnił Klejman.
W środę dotarliśmy do dokumentów, które potwierdzają racje Klejmana w sporze z Algimantasem Breikstasem. Litwin, który sprzedał akcje Klejmanowi, niedawno zapewniał, że może je... bezpłatnie oddać miastu. Zarówno umowa sprzedaży akcji, jak i akt notarialny jasno dowodzą, że udziały należą do Klejmana.
Udało nam się dotrzeć również do umowy, jaką w styczniu ubiegłego roku Goszczyńska zawarła z Breikstasem. Litwin zobowiązał się do wpłaty blisko ośmiu milionów złotych. Z tego zapisu się nie wywiązał, przekazując zaledwie półtora miliona.
Klejman twierdzi, że akcje ŁKS przejmuje tylko chwilowo, ponieważ wciąż poszukuje inwestora, który przywróciłby łódzkiemu klubowi dawną świetność. Ofertę przejęcia klubu z pewnością dostaną także miejscy urzędnicy. Cena, jak twierdzi Klejman, którego finansowe zaangażowanie przez ostatnie kilka miesięcy uratował ŁKS, ma być atrakcyjna.
Tymczasem łódzcy piłkarze przygotowują się do niedzielnego meczu z Wisłą Płock. W klubie trwają zapisy na karnety.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?