Kleszcze nie mają żadnych naturalnych wrogów. Nie znamy żadnego pasożyta, który ograniczałby ich populację. Nie stanowią one pokarmu dla innych organizmów. Jedyną przeszkodą w ich rozwoju są mroźne zimy (których w naszym zmieniającym się klimacie coraz mniej) i długotrwałe susze. Wszystko to sprawia, że kleszczy jest coraz więcej i coraz częściej znajdujemy je w naszym bezpośrednim otoczeniu.
Kleszcze bytują na roślinach na wysokości do około 1,5 m. Im wcześniejsze stadium rozwojowe, tym niżej bytuje. Swoje ofiary wypatrują przy pomocy narządu Hallera umiejscowionego na pierwszej parze odnóży. Dzięki zawartym w nim chemoreceptorom kleszcz rozpoznaje po temperaturze i zapachu, kiedy zbliża się do niego jakiś ciepły kręgowiec. Gdy już go sobie znajdzie, wówczas – gdy zwierzę lub człowiek ociera się o miejsce bytowania pajęczaka – szybko przechodzi na organizm swojego nowego żywiciela. Na szczęście nie jest prawdą, że kleszcze spadają z drzew.
Najskuteczniejszą metodą ochrony przed kleszczami są preparaty chemiczne zawierające duże stężenie substancji czynnej DEET. Chociaż budzi ona wiele kontrowersji, jest to obecnie jedyny skuteczny środek zaradczy. Właśnie dzięki tego typu preparatom stajemy się "niewidoczni" dla krwiopijców.
Szacuje się, że na terenie Mazowsza zakażonych boreliozą jest już 30-40% pajęczaków. Z badań prowadzonych przez naukowców z SGGW wynika, że najwięcej kleszczy z boreliozą w Warszawie jest w Lesie Kabackim i Lesie Bielańskim. Szerzej o najbardziej niebezpiecznych miejscach w Warszawie pisaliśmy w tym artykule.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?