Kłopoty podczas remontu. Czy bulwary wiślane uda się oddać na wiosnę?

Początkowo wyremontowany odcinek bulwarów wiślanych od ul. Boleść do Mostu Śląsko-Dąbrowskiego miał być oddany w wakacje zeszłego roku. - Lipcowy termin zakończenia prac był niemożliwy z powodu pogody – stwierdza Marek Piwowarski pełnomocnik ratusza ds. Wisły. Przypomnijmy, że chodziło o wyjątkowo wysoki stan Wisły. Następnie główny wykonawca, Hydrobudowa Gdańska miał zakończyć pracę w październiku. Również ten termin został przesunięty, tym razem na koniec stycznia, czyli na minioną sobotę. Jednak warszawiacy wciąż nie mogą korzystać z wyremontowanej części nabrzeża.

W poniedziałek portal „Gazeta Stołeczna” podał informację o tym, że Hydrobudowa Gdańsk złożyła w sądzie gospodarczym w Gdańsku wniosek o upadłość. Miasto miało już dość zmagania się z nieterminowy wykonawcą i postanowiło zerwać umowę. Tymczasem roszczenia ratusza wobec firmy nie są małe. - Będziemy dochodzić około 5 mln zł – zaznacza Marek Piwowarski.

Marek Piwowarski nie traci jednak optymizmu i uważa, że odcinek bulwarów wiślanych od ul. Boleść do mostu Śląsko-Dąbrowskiego może zostać oddany na wiosnę. - Oczywiście jeżeli przez wiosnę rozumiemy porę roku trwającą od marca do czerwca – zaznacza. Do zakończenia robót brakuje fug pomiędzy kamiennymi płytami i fragmentów barierek. Do niedawna toczyły się również prace w pawilonie, gdzie powstanie punkt informacji turystycznej.

Czytaj też: Moda w Warszawie. Co najchętniej noszą mieszkańcy stolicy? Śledzimy trendy!

Wiele zależy od tego jak będzie przebiegała współpraca między miastem, a podwykonawcami Hydrobudowy, którzy mają zabezpieczyć teren robót. Wiele również zależy od kontaktów z samą Hydrobudową, która musi przedstawić ratuszowi niezbędne informacje dotyczące prac, na przykład kwestie tego, czy ma załatwione płatności ze swoimi podwykonawcami.

Nie wiadomo natomiast kiedy możemy spodziewać się oddania do użytku reszty remontowanych bulwarów. Przypomnijmy, że miasto chce wyremontować około 2 km nabrzeża. - W tej chwili skupiamy się na odcinku między ulicą Boleść i mostem Śląsko-Dąbrowskim. Nie chcę spekulować na temat terminu oddania reszty wyremontowanych odcinków – stwierdza Marek Piwowarski.

Remontowany, dwukilometrowy odcinek nadwiślańskich bulwarów finalnie ma zostać podzielony na trzy strefy: strefę rozrywki, strefę nauki i strefę kultury. W okolicy Centrum Nauki Kopernik powstanie coś dla entuzjastów ekologii. Sąsiedztwo instytucji zostanie obsadzone naturalną roślinnością. Niedaleko ma znaleźć się również plaża, która będzie do dyspozycji warszawiaków oraz turystów. Plany zakładają też powstanie pawilonów, w których będą mieścić się punkty gastronomiczne i kulturalne. W jednym z nich znajdzie się również punkt informacyjny.

Przy Podzamczu ma również powstać coś, czego w Warszawie brakowało, czyli przystanie z prawdziwego zdarzenia. Z uwagi na zmienny stan Wisły przystanie mają być pływające, co ma uchronić je przed zalewaniem.

Prace mają pochłonąć ponad 120 mln zł. Początkowo miasto zakładało, że przeznaczy na remonty o połowę mniej środków, jednak wraz ze wzrostem popularności Wisły plany ratusza uległy zmianie. Inwestycja częściowo jest finansowana z funduszy Unii Europejskiej.