Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kloszard na scenie. "Pomoc musi być sztuką"

boa
boa
– Chcemy poruszyć niejedno serce anioła w Warszawie. Dla tych, którzy myślą, że już nawet własny Anioł Stróż ich opuścił – mówią kapucyni, którzy szykują charytatywne przedstawienie, by pomóc bezdomnym.

– Pomaganie człowiekowi z ulicy musi być rodzajem sztuki. Musi być dobrze przygotowane i przeprowadzone, bo pracujemy z kruchą i bardzo wrażliwą tkanką ludzką – podkreśla brat Piotr Wardawy, z zakonu kapucynów mniejszych przy Miodowej 13.

Duchowni od ponad 20 lat pomagają bezdomnym. Posiłki dostaje od nich codziennie średnio 300 osób. Zakonnicy chcą rozbudować jadłodajnię. A że nie mają na to pieniędzy, postanowili zorganizować charytatywne przedstawienie. Wspiera ich stołeczny Teatr Kamienica Emiliana Kamińskiego.

http://gfx.mmka.pl/newsph/271504/256429.3.jpg

Kloszard na scenie

– To będzie cykl wyjątkowych wieczorów. Na pierwszy ogień pójdzie sztuka "Ta cisza to ja", czyli opowieść o człowieku, który wylądował na ulicy w kartonowym pudełku – mówi MM-ce Bartłomiej Błaszczyk z Teatru Kamienica.

– Bohaterem tego przejmującego monodramu w wykonaniu Jacka Kawalca tylko pozornie jest brudny i rozczochrany aktor Kuba. A tak naprawdę alkohol bezlitośnie inscenizujący jego los – opowiada Błaszczyk.

Daj, ile możesz

Sztukę będzie można zobaczyć już 25 stycznia o 19.00 na deskach Teatru Kamienica (al. Solidarności 93). W programie jest także licytacja obrazów. Imprezę poprowadzi aktor Radosław Pazura, a całkowity dochód trafi właśnie na budowę nowej jadłodajni dla bezdomnych.

– Cena zaproszenia dla jednej osoby to 45 zł lub każda dowolna kwota, która pomoże w realizacji dzieła Jadłodajnia Miodowa – wyjaśnia brat Piotr Wardawy.

http://gfx.mmka.pl/newsph/271504/256433.3.jpg

"Sztuka otwiera serce"
Zakonnicy mają jeszcze jeden pomysł. Chcą włączyć swoich podopiecznych w teatralne działania. – Zainspirował nas człowiek, który trzy lata temu, podczas Zaduszek w naszym kościele, pięknie śpiewał i grał na gitarze. Okazało się, że to zawodowy muzyk, który 20 lat wcześniej przerwał karierę, a los sprawił, że wylądował na ulicy – tłumaczy zakonnik.

Podobna historia przydarzyła się też w listopadzie ubiegłego roku. – Bezdomni uczyli się na pamięć wierszy. Godzinami czytali wersy i ćwiczyli dykcję. Jeden z nich po kilku dniach powiedział: "Ten utwór jest o mnie". To był liryk księdza Jana Twardowskiego "O samotności". Widać więc, jak sztuka pracuje w człowieku. Pokazuje, to czego nie widać gołym okiem. Pokazuje serce – podkreśla brat Piotr.

http://gfx.mmka.pl/newsph/271504/256432.3.jpg

Szukają pieniędzy

Na wybudowanie nowej jadłodajni wraz z ośrodkiem terapeutyczno-medycznym, kapucyni potrzebują około 3 mln złotych. Liczą przede wszystkim na pomoc sponsorów.

– Dlatego chcemy poruszyć niejedno serca anioła w Warszawie. Dla tych, którzy myślą, że już nawet własny Anioł Stróż ich opuścił. Chcemy usłyszeć jak bije serce bezdomnego. Może uda się nam przedrzeć przez warstwy samotności i zaniedbania do pragnień, które mają nawet najbardziej opuszczeni bezdomni – mówi zakonnik.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto