18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kluby malucha: Alternatywa dla państwowych żłobków?

Klaudia Chrobak
Tomasz Holod/Polskapresse
Mimo, że od września w Warszawie uruchomiono dwa nowe publiczne żłobki, miejsc ciągle brakuje. Na możliwość zapisania dziecka w tego typu placówce czeka jeszcze ponad 6 tys. rodziców. Sytuacja jest trudna, od pewnego czasu istnieje jednak alternatywa w postaci Klubów Malucha. Może warto się nad nią zastanowić.

Sytuacja prawna

Próbą rozwiązania problemu związanego z brakiem miejsc w publicznych placówkach dla najmłodszych dzieci było wydane 10 stycznia 2008 roku Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej w sprawie rodzajów innych form wychowania przedszkolnego, warunków tworzenia i organizowania tych form oraz sposobu ich działania. Łagodziło dotychczasowe wymagania dotyczące tworzenia prywatnych placówek. Zawarte w nim przepisy uszczegółowiła ustawa z dnia 4 lutego 2011 roku o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3.

Niepubliczna placówka wychowania przedszkolnego, według powyższych aktów prawnych może występować w dwóch formach:
- zespół wychowania przedszkolnego (zajęcia prowadzone w wybrane dni tygodnia)
- punkt przedszkolny (zajęcia prowadzone cały rok z wyjątkiem przerw ustalanych przez osobę prowadzącą)

Działalność taką może rozpocząć osoba prawna, inna niż jednostka samorządu terytorialnego lub osoba fizyczna. Po spełnieniu określonych warunków placówka uzyskuje wpis do ewidencji w gminie gdzie ma siedzibę.

Do zespołu lub punktu przedszkolnego może uczęszczać od 3 do 25 dzieci. Muszą być one pilnowane przez kadrę posiadającą kwalifikacje wymagane od nauczycieli przedszkoli. Osoba prowadząca ustala projekt organizacji pracy zespołu lub punktu, określając m.in. ilość zajęć realizujących program nauczania przedszkolnego. Konieczne jest także uzyskanie pozytywnych opinii państwowego powiatowego inspektora sanitarnego oraz komendanta powiatowego (miejskiego) Państwowej Straży Pożarnej, co w praktyce oznacza, że obiekt musi spełniać dokładnie opisane w rozporządzeniu warunki sanitarne i bezpieczeństwa. Przebieg zajęć powinien być dokumentowany w formie dziennika.

Wysiłek włożony w tworzenie takiej placówki może się jednak opłacić. Osoba prowadząca niepubliczny zespół lub punkt przedszkolny otrzymuje na każdego ucznia dotację z budżetu gminy w wysokości nie niższej niż 40% wydatków bieżących pod warunkiem zgłoszenia w określonym terminie dokładnej liczby uczniów.

Realia

Zainteresowanie powstałą niszą biznesową już od roku 2009 było dość duże, jednak niewiele osób wiedziało jak się zabrać za tworzenie takiej placówki. Świadczą o tym wpisy, jakie można znaleźć na różnorodnych forach o tematyce dziecięcej, a także prawnej. Pojawiają się tam pytania o tzw. „kluby dziecięce” czy „kluby malucha”. Piszące kobiety (bo po przejrzeniu kilkunastu różnych forów nie znalazłam wpisu użytkownika płci męskiej) wyrażają chęć otwarcia klubiku, ale najczęściej planu jak to zrobić nie mają wcale.

Pytania pojawiające na forach są bardzo ogólne, Gosiaka z forum Baby Boom pisze:
- Czy komuś udało się taki mini-żłobek, klub malucha odtworzyć? Jakieś wskazówki? Podzielcie się informacjami, plisss...

Odpowiedzi nie są zbyt pomocne - inne użytkowniczki nie wiedzą wiele więcej. Na forach prawnych użytkownicy odsyłają do konkretnych rozporządzeń, co w prawdzie daje teoretyczne podstawy i generalną wiedzę w kwestii przepisów, ale teoria a praktyka to jednak dwie różne sprawy.

Czytaj także: Są dwa nowe żłobki w Warszawie. Na miejsce wciąż czeka ok. 6 tys. dzieci

Znalezienie odpowiedniego lokalu, wykwalifikowanego personelu oraz przygotowanie atrakcyjnego programu nauczania nie jest zazwyczaj ani proste ani przyjemne. Pomysłodawca musi poświęcić na to sporo czasu i pieniędzy. Nie jest to biznes, który można założyć z dnia na dzień, zyski także nie pojawią się od razu. Aby odnieść suces trzeba nieustannie zachęcić do siebie klienta, przygotowywać atrakcję dla dzieci i rodziców. Ustawa pozwala bowiem rodzicom uczestniczyć w zajęciach przedszkolnych, śledzić postępy malucha.

- Pomysł na założenie klubu malucha pojawił się, gdy szukałam miejsca dla swojego dziecka _– mówi Anna Bremer – Dąbrowska, właścicielka Małego Odkrywcy – _Żadne do końca nie odpowiadało moim wymaganiom, a dla pociechy chciałam wszystkiego, co najlepsze, postanowiłam więc sama stworzyć takie miejsce. Dodatkowo zawsze miałam ambicje zawodowe, a klub maluch a pozwolił mi je zrealizować.

Zapytana o to czy jest to trudny biznes, właścicielka odpowiada: - Bardzo trudny. Jest to inwestycja nie tylko finansowa, stworzenie i prowadzenie takiej placówki wymaga mnóstwo serca i wysiłku. Pierwszy rok był najtrudniejszy, ale wiedziałam czego chce, robiłam to dla mojego dziecka, więc nie mogłam się poddać. Opłaciło się, teraz klub odnosi sukcesy.

Anna Bremer widzi w prywatnych placówkach rozwiązanie problemu braku miejsca w żłobkach. – Dzieciaki zupełnie inaczej rozwijają się warunkach gdzie mają dobrą opiekę, zajęcia. Dodatkowo w tej branży pojawia się coraz większa konkurencja. Placówka musi się rozwijać, żeby sprostać oczekiwaniom, oferować więcej atrakcji, to wpływa także na ceny. Znam realia, klub, w którym płaci się 500 zł, nie jest dobrym miejscem dla dziecka.

O sukcesie klubu malucha decyduje wiele czynników: lokalizacja, cena, dostępność, ale także zachęcająca oferta programowa i atmosfera panująca w grupie. W tym biznesie potrzeba trochę innego podejścia do inwestycji. Ważny jest upór, pasja i dobre nastawienie mimo okresowych niepowodzeń.

Jolanta Kunert, właścicielka Urwisi, otworzyła klub, by zapewnić dobre warunki swojemu wnukowi. – To bardzo ciężka inwestycja – mówi – Minęły 2 lata, zanim mogłam powiedzieć, że osiągnęłam sukces. Co jest najtrudniejsze? Zdecydowanie dobór personelu. Przychodzi wiele ludzi, którzy mówią, że mają bardzo dobry kontakt z dziećmi, ale od razu widać, że tak nie jest. Szybko się niecierpliwią. Kontakty z rodzicami też bywają trudne. Poza tym, potrzeba wiele czasu i pieniędzy – dodaje – To zaangażowanie niemal 24 h/dobę.

Ceny

Miesięczna opłata za umieszczenie dziecka w żłobku kształtuje się na poziomie 500 zł. Jakie są ceny w zakładach prywatnych? Wzięliśmy pod lupę kilka warszawskich placówek.

Ursynowski klub Urwisie, który poza standardowymi zajęciami oferuje darmowe urządzanie urodzin wszystkim dzieciakom, opiekę psychologa i bajkoterapię ceni się na 1300 zł miesięcznie (+ jednorazowe wpisowe – 500zł).

Placówka Szczęśliwe Misie jako atrakcje oferuje między innymi zajęcia rytmiczno-muzyczne, teatrzyki i bale. Na swojej stronie publikuje listę rzeczy, które rodzice powinni przywieść z pociechami do ośrodka np. pieluszki, smoczek, ulubioną maskotkę. Cennik rozpisany jest godzinowo, 1h kosztuje 15 zł, przy czym w pakietach kilkuset godzin stawka jest odpowiednio niższa. Podobny program i ceny ma klub Tygrysek.

Mały Odkrywca oprócz wyżej wymienionych zajęć oferuje „kuchcikowo” czyli poznawanie smaków i zapachów oraz zajęcia usprawniające mowę. Koszty to 1500 zł/ miesiąc. Dodatkowo zapłacić trzeba jednorazowe wpisowe (750 zł) i koszty wyżywienia. Możliwe, że o cenie decyduje tu dobra lokalizacja.

Kubusiowy Raj oferuje jedynie karnety miesięczne za 1300 zł, ale mieści się w nich wyżywienie, ubezpieczenie i środki pielęgnacji.

Najdroższe są placówki z dodatkową ofertą językową. Opinię, zdaje się potwierdzać cennik Żłobek Edukacyjny Kids Academy of Languages and Arts. Bogata oferta zachęca potencjalnych klientów, opłaty są jednak wysokie: 1000 zł wpisowego + 1540 zł miesięcznie. Dodatkowo płatne jest wyżywienie 12 zł/dzień.

Czy kluby malucha są alternatywą dla publicznych żłobków? Ze względu na wysokie ceny, na pewno nie dla wszystkich rodziców. Mimo to, w znaczący sposób zmniejszają problem braku miejsc dla najmłodszych dzieci. Oferta prywatnych placówek jest bogata i różnorodna, panuje tam przyjemna atmosfera, a właściciele robią wszystko by zapewnić maluchom jak najlepsze atrakcje i sprostać konkurencji. Większość rodziców z pewnością znajdzie wśród nich coś dla swojej pociechy.

Codziennie najświeższe informacje z Warszawy na Twoją skrzynkę. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto