Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kochanie, zabiłam nasze koty - Dorota Masłowska [RECENZJA KSIĄŻKI]

Marek Szymaniak
materiały prasowe
Tysiące wypitych kaw i herbat. Kilogramy zjedzonych czekolad. Setki obgryzionych paznokci. Jeden zniszczony laptop. Oto prawdziwe statystyki zza kulis powstawania najnowszej powieści Doroty Masłowskiej. Ostatecznie jednak – udało się. Jest – reklamuje książkę wydawca.

Akcja najnowszej książki dzieje się w nieokreślonej przestrzeni amerykańskiej metropolii. Główną bohaterką jest Farah. Ma około 30 lat i uświadamia sobie, że jej życie nie wygląda tak jak chciała. Życie przecieka jej przez palce, a metafizyczny lęk nakazuje coś zmienić. Nie bardzo wiadomo tylko co.

Cel poznajmy dopiero, gdy przyjaciółka Farah - Joanne postanawia zamieszkać z facetem. Fah uświadamia sobie, że jej wygodne życie w SPA i galeriach handlowych jest puste. Nie wypełniają go nawet buddyzm i wegetarianizm, ani tym bardziej rady z popularnego magazyny dla kobiet "Yogalife". Bohaterka postanawia więc uciec do przodu. Nawiązuje dziwaczna znajomość z Gosią, pseudoartystą z Polski. Ta decyzja tylko pozornie uwalnia ją od problemów.

Najważniejszą cechą pisarstwa Masłowskiej jest jednak język. Fabuła schodzi na drugi plan, gdy autorka częstuje czytelnika brawurowymi językowymi zawiłościami rodem z Facebooka, tanich gazet i popkulturowych plakatów. Przekazując nam w ten sposób refleksję o naszym współczesnym świecie; płytkim, chwilowym i emocjonalnie niepełnym.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto