Zielonogórski zespół przegrał po raz piąty w II lidze. Tym razem ulegliśmy w Grudziądzu.
Olimpia przed tym meczem nie miał na konice żadnego zwycięstwa. Stąd łudzono się, że przy odrobinie szczęścia Lechia może wywieźć z Grudziądza punkty.
Jednak nic z tych rzeczy. Już w 18 min. Tomasz Rogóż uderzył kapitalnie z kilkudziesiećiu metrów i nasz bramkarz nie miał żadnych szans.
Z kolei w drugiej odsłonie nasi zaatakowali, odkryli się bardzo i stracili drugiego gola.
- Pierwszy gol był ozdobą sezonu - powiedział trener Lechii Maciej Murawski. - Potem nie mieliśmy już czego bronić, odkryliśmy się i straciliśmy kolejnego ogla. Sądzę, że arbiter powinien gwizdnąć dla nas w pierwszej połowie rzut karny. Gdyby tak się stało, pewnie doprowadziliśmy do remisu. A tak straciliśmy drugiego gola.
W zespole zielonogórskim czerwoną kartkę otrzymał Krystian Głowania, który zagrał w sobotę po raz pierwszy po kontuzji i długim leczeniu.
Lechia grała w składzie: Dobroliński - Sztonyk (od 70 min Małecki), Wojtysiak, Pawliczak, Zawadzki - Dorniak, Galdino, Pikul (od 81 min Kaczorowski), Bacławski (od 62 min Lewicki) - Głowania, Maczyński.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?