Kolejna wpadka ratusza. Chcą dużych pieniędzy za mecz charytatywny dla sparaliżowanego piłkarza

W niedzielnym meczu staną naprzeciw siebie Reprezentacja Polskich Artystów oraz członkowie drużyny Polonii Warszawa, którzy w 2000 roku zdobyli tytuł mistrza Polski. W tej drugiej ekipie pojawi się nawet Emanuel Olisadebe. Cały dochód ze spotkania zostanie przekazany na leczenie Rafała Kośca, który wypadkowi uległ 24 marca po meczu ligowym z Ursusem Warszawa. Był już przed wejściem do mieszkania, kiedy przypomniał sobie, że nie zabrał torby sportowej z samochodu. Zbiegając ze schodów, potknął się i stracił przytomność. Sąsiad wezwał karetkę, która zawiozła go do szpitala, gdzie stwierdzono złamanie kręgosłupa w odcinku szyjnym. Od tamtej pory, mimo operacji i rehabilitacji, Rafał wciąż zmaga się z problemami z narządami wewnętrznymi, bólem mięśni i ograniczoną sprawnością ruchową.

Zobacz też: Legia - Real Madryt bez kibiców. Klub złożył odwołanie do UEFA. Niedługo poznamy decyzję

Od kilku tygodni Polonia Warszawa oraz przyjaciele Kośca prowadzą zbiórkę pieniędzy, która ma pomóc piłkarzowi w stanięciu na nogi. Finałem akcji ma być Wielki Mecz Charytatywny, który odbędzie się 9 października o 15:00, a zagrają w nim Reprezentacja Artystów Polskich oraz Polonia 2000.

Stadion Polonii Warszawa jest obiektem miejskim, dlatego klub każdorazowo płaci miastu za użyczenie stadionu. W przypadku meczu ligowego jest to tysiąc złotych, jednak w przypadku meczu charytatywnego miasto zażądało od organizatorów 8 tysięcy złotych. Wydaje się, że w takim przypadku powinna zostać nawet rozważona ewentualność nieodpłatnego udostępnienia obiektu.

To kolejna wpadka stołecznego ratusza, który nie ma ostatnio najlepszego czasu. Cały czas słychać echo afery reprywatyzacyjnej, która doprowadziła do dymisji dwóch wiceprezydentów miasta i wniosków o przeprowadzenie referendum odwołującego prezydent Hannę Gronkiewicz Waltz.