Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne kultowe miejsce ma zniknąć. Mieszkańcy wpisują swoje wspomnienia do księgi [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
Kolejne kultowe miejsce ma zniknąć. Mieszkańcy wpisują swoje wspomnienia do księgi [ZDJĘCIA, WIDEO]
Kolejne kultowe miejsce ma zniknąć. Mieszkańcy wpisują swoje wspomnienia do księgi [ZDJĘCIA, WIDEO] fot. naszemiasto.pl
W ostatnim czasie z ul. Grójeckiej zniknęło kilka dobrze znanych mieszkańcom Ochoty miejsc z wieloletnią tradycją. Nie ma już Cepelii czy księgarni. W ich miejscu powyrastały za to banki, kolejne sklepy spożywcze czy odzieżowe. Czarne chmury zebrały się także nad kolejną placówką. Wkrótce zniknąć ma kultowy sklep z rękodziełem i sztuką, który warszawiacy odwiedzać mogli od 27 lat.

Sklep, a właściwie galeria i niegdyś kawiarnia, powstał 15 grudnia 1990 roku. To wtedy sprzedano w nim pierwsze drobiazgi. Przez 27 lat na mapie Starej Ochoty kusił pięknymi witrynami i szeroką gamą rękodzieła polskiego, porcelanowych rzeźb i wielu drobiazgów. Tutaj można było znaleźć wszystko - ręcznie zdobione jedwabne szale, reprodukcje obrazów, gustowne świeczniki i najlepszą porcelanę. Mieszkańcy Warszawy wpadali po drobne upominki, prezenty na wyjątkowe okazje, ozdoby do swoich domów czy po prostu, aby zawiesić na przedmiotach oko.

- Mieszkam na Ochocie czterdzieści lat i uwielbiam to miejsce. Przychodzę tutaj po prezent, ale czasami po prostu, żeby się pogapić. Martwi mnie to, że księgarnie są likwidowane, a w ich miejscu wyrastają sklepy mięsne, banki albo sklepy spożywcze, których jest tutaj przecież od groma! - mówi jedna z klientek.

I faktycznie. W miejscu małych przedsiębiorstw, często rodzinnych, powstają dzisiaj filie wielkich sieci. Dlaczego? Wiadomo, chodzi o pieniądze. - Dwa lata temu została podpisana umowa i już wtedy ten czynsz się zwiększył. Już wtedy było nam też ciężko, bo czynsz nie jest jedynym kosztem. Są jeszcze ZUS-y, podatki, urlopy, zwolnienia, ochrona i tak dalej... Wówczas wydawało nam się, że może jeszcze "damy radę". To miejsce to nasze dziecko. Dwadzieścia siedem lat razem - mówi właścicielka, pani Grażyna. I podkreśla, że nie ma pretensji do Urzędu Dzielnicy Ochota, z którym kontaktowała się w tej sprawie wiele razy. - Dzielnica bardzo chce, żebyśmy zostali. To nie jest tak, że oni nas nie lubią. Niestety mają związane ręce umową do sierpnia i do tego czasu nie mogą z nami negocjować żadnych warunków. Jeśli jednak w sierpniu by cokolwiek zmienili, to powróciliby do tej poprzedniej stawki, a więc o tysiąc złotych mniej. A nas to do końca nie ratuje - tłumaczy.

Czytaj też:

Galeria, sklep i niegdyś (na dole, w podziemiach) kawiarnia to biznes z pasją. Dziś jednak jego właścicielka musi oszczędzać na wszystkim. Próbowała się ratować kredytem, ale nie jest to wyjście na zawsze. Poza tym, jak podkreśla, wiele serca włożyła w sam lokal. Wyremontowała witrynę, podłogi i wie, że pomieszczenia nadal wymagają poprawek. Na to jednak w ogóle nie starcza. - Próbowałam też uruchomić ogródek w zeszłym roku. Pomijam koszt projektu ogródka, jego wykonania, materiałów i załatwianie sprawy w Zarządzie Dróg Miejskich. Urzędnicy nie byli w stanie zapewnić mi trzech wolnych miejsc parkingowych przed lokalem. A przecież nikt nie przyjdzie posiedzieć na świeżym powietrzu, pić świeży, ekologiczny sok z pomarańczy przy samochodzie... - mówi pani Grażyna.

Fragment wywiadu z właścicielką sklepu znajdziecie w wideo:

Klienci
- Do naszego sklepu przychodzą różni ludzie. Aktorzy, artyści i po prostu mieszkańcy Ochoty. Ale nie tylko. Do nas przyjeżdżają też ludzie z całej Warszawy, a nawet Polski! Jest jeden klient, który specjalnie z Żoliborza przyjeżdża do nas pakować swoje upominki dla bliskich. Bo robimy to w nietuzinkowy sposób - mówi jedna z pracownic galerii. I pokazuje ręcznie przyozdobiony prezent. Za pomocą suszonych kwiatów i liści, folii i dodatków, powstają małe, artystyczne dzieła. Prezent "ubrany" w taką formę na pewno zostanie zapamiętany na długo. I to nic nie kosztuje. Opakowanie jest doliczone "w gratisie" do zakupów. - Mamy nawet jedną klientkę, która specjalnie dla nas suszy listki kwiatów, które zbiera w swoim ogródku - dodaje pracownica.

My, ludzie, nie pozwalamy na zamknięcie!
Mieszkańcy Ochoty, ale też inni klienci magicznego sklepu nie zgadzają się na jego zamknięcie. W zwykłym zeszycie wpisują swoje wiersze, pożegnania lub apel o to, aby sklep pozostał w tym miejscu na zawsze. Jedna z klientek stworzyła nawet specjalny limeryk na cześć galerii.

Urząd odpowiada - banku nie będzie
W tej sprawie skontaktowaliśmy się także z urzędem dzielnicy. - Ostatnia podwyżka czynszu miała miejsce 3 lata temu, po negocjacjach z właścicielką sklepu w czerwcu 2014 r. ustalono stawkę, na: parter - 45,00 zł/m² netto, piwnica - 12,50 zł/m² netto. Wcześniej stawki czynszu w tym lokalu nie były zmieniane od 1990 r. Umowa najmu kończy się w sierpniu tego roku, jednak właścicielka wystąpiła w lutym do dzielnicy z prośbą o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, na co zarząd dzielnicy wyraził zgodę - informuje Monika Beuth-Lutyk, rzecznik prasowy w dzielnicy. - Lokal nie jest zadłużony. Plany są takie, jak w przypadku wszystkich miejskich lokali użytkowych - zostanie ogłoszony konkurs na najem lokalu, i - podobnie jak w przypadku innych lokali na Ochocie - wyłączona będzie działalność finansowa - czyli nie ma opcji, że będzie tu "kolejny bank".

Obecnie w tym miejscu trwa wyprzedaż. Niektóre z przedmiotów można kupić w bardzo okazyjnych cenach, nawet - jak mówi właścicielka - na zasadzie "ile ktoś proponuje, za tyle to ma". Ciągle też pojawiają się nowe przedmioty. Nie wiadomo, jak długo będzie można udać się tu na zakupy, wszystko wskazuje jednak na to, że będziemy mogli odwiedzać sklep do końca wakacji.

Co tu będzie, jak "Ona" zniknie? Nie wiadomo. - Niedawno wszedł mężczyzna i pytał o ten lokal. Pewnie powstanie tu kolejny bank - puentuje pracownica.

Galeria "Ona" znajduje się na ul. Grójeckiej 59/63. Czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 11-19, a w soboty od 10 do 13.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto