Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejne osady w półfinale

Jacek Pałuba
Wiktor Chabel i Michał Słoma po spokojnym początku wyścigu, potem zdecydowanie przyspieszyli i zajęli drugie miejsce
Wiktor Chabel i Michał Słoma po spokojnym początku wyścigu, potem zdecydowanie przyspieszyli i zajęli drugie miejsce Sławomir Seidler
Trzeci dzień wioślarskich mistrzostw świata na torze regatowym Malta, ponownie był całkiem przyzwoity dla reprezentacji Polski. Wczoraj cztery kolejne osady biało-czerwonych szukały miejsc w półfinale, startując w repesażach. Trzy z nich wykonały zadanie, awansując do czołowej dwunastki w swojej konkurencji.

Jedynie Bartłomiejowi Leś-niakowi (AZS AWF Kraków) w jedynce wagi lekkiej nie udało się awansować do półfinału. 23-letni zawodnik w swoim wyścigu repesażowym zajął dopiero trzecie miejsce i będzie mógł powalczyć co najwyżej o miejsca od 13 do 18 na świecie.

Potem następne polskie osady były już zdecydowanie skuteczniejsze. Męska dwójka podwójna: Michał Słoma (AZS UMK Toruń) i Wiktor Chabel (AZS AWF Poznań), rozpoczęła swój wyścig zbyt spokojnie. Polacy po pięciuset metrach zajmowali przedostatnie, piąte miejsce. Podobnie było po kilometrze, ale na szczęście w drugiej części wyścigu było już zdecydowanie lepiej. Biało-czerwoni mocno podkręcili, ale wystarczyło to jedynie do zajęcia drugiej lokaty, ze stratą sekundy do Belgów. Polacy wyprzedzili jednak uczestników finału pekińskiego – Ukraińców, którzy rozpoczęli od pierwszej pozycji, ale skończyli na trzeciej. Były więc powody do zadowolenia, bo był półfinał i perspektywa dalszej walki o jak najwyższą lokatę w mistrzostwach świata.

– Taktyka była prosta, nie zgubić zbyt dużo na pierwszym kilometrze, a w drugiej połówce mocno wyrwać do przodu. Na początku zbyt dużo stracili, a potem musieli mocno gonić, ale można być zadowolonym z ich występu. Rywali mieli groźnych. Obawialiśmy się najbardziej Białorusinów, którzy wygrali w Pekinie finał B, ale oni zajęli dopiero czwarte miejsce – podsumował wczorajszy start swoich podopiecznych trener Aleksander Wojciechowski.

– Ważne, że wystartujemy w półfinale i chcemy powalczyć o finał A. Forma rośnie i naprawdę chcemy tutaj postarać się o niespodziankę – stwierdził natomiast Wiktor Chabel, a Michał Słoma nie zaprzeczał.

Także męska dwójka bez sternika musiała wczoraj szukać półfinału w repesażu. Łukasz Kardas i Dawid Pacześ (obaj AZS Szczecin) rozpoczęli wyścig wolno, ale już na drugim odcinku 500 metrów Polacy narzucili swoje tempo i wygrali z dużą przewagą, ponad sześciu sekund nad Kubańczykami.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [

www.prasa24.pl

](http://www.prasa24.pl)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto