Niedawno informowaliśmy o śmierci Haliny T., która zmarła po nieudanym zabiegu kambo. Okazuje się, że to nie jedyna poszkodowana po feralnych warsztatach oczyszczających organizowanych w Grodzisku Mazowieckim. Do prokuratury zgłosiła się kobieta, która twierdzi że na skutek warsztatów organizowanych przez tę samą osobę doznała paraliżu nogi.
- Będziemy badać również ten przypadek - wyjaśnia Dariusz Ślepokura, szef Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim w rozmowie z tvnwarszawa.pl. Dodaje też, że zwrócił się do innych prokuratur o informacje o podobnych przypadkach. - Nie chodzi o warsztaty medycyny naturalnej w ogóle, ale ściśle o przypadki związane z naruszeniem zdrowia przy stosowaniu terapii kambo – dodaje.
Zobacz też: Chciała oczyścić organizm, a skończyło się tragicznie. 30-latka zmarła po nieudanym zabiegu Kambo
Kambo w teorii powoduje natychmiastowe i całkowite oczyszczenie organizmu, doprowadzając jego odporność immunologiczną do takiej doskonałości, że każda choroba ma ustąpić miejsca wspaniałemu zdrowiu i samopoczuciu. Reakcja organizmu na kambo następuje już po 30 sekundach i w dodatku w każdej komórce żywego organizmu. W tym czasie wszystkie toksyny, defekty zawarte w bilionach komórek żywych organizmów zostają wydalone poprzez przewód pokarmowy w procesie torsji, biegunki czy oddawanego moczu. Terapia kambo stosowana jest od dziesiątek lat przez plemiona amazońskie i tamtejszych szamanów. Od roku podobne warsztaty są przeprowadzane pod Warszawą. Niestety ostatnie dni pokazują, że najprawdopodobniej zabieg nie jest do końca bezpieczny.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?